Kierowcy Mercedesa musieli się solidnie napracować, by wywieźć z Austrii komplet punktów dla swojego zespołu. Kwalifikacje niespodziewanie wygrał Williams: pole position zdobył Felipe Massa, a obok niego na starcie ustawił się Valtteri Bottas.
Pierwsza w tym sezonie kwalifikacyjna porażka Mercedesa była zasługą Hamiltona. W decydującej sesji wicelider punktacji popełnił błąd i obrócił swój samochód, rujnując nie tylko swoje szanse, ale też jadącego za nim zespołowego kolegi. Ostatecznie Rosberg startował z trzeciego pola, a Hamilton z dziewiątego.
Po starcie z pierwszego rzędu kierowcy Williamsa przewodzili stawce tylko do pierwszej zmiany opon. Rosberg spokojnie czekał na okazję, a za jego plecami czaił się Hamilton. Anglik po doskonałym starcie już na pierwszym okrążeniu awansował z dziewiątego miejsca na czwarte. W środkowej fazie wyścigu szyki próbował pomieszać im jeszcze Bottas, przedzielający lidera i wicelidera mistrzostw. Po drugiej zmianie opon kierowca Williamsa spadł jednak na trzecią pozycję. Startujący z pierwszego pola Massa musiał się zadowolić czwartą lokatą.
Wyścig nie ułożył się po myśli gospodarzy, czyli Red Bulla. Obrońca tytułu Sebastian Vettel już po raz szósty w tym sezonie przegrał kwalifikacje z Danielem Ricciardo i ruszał do wyścigu dopiero z 12. pola. Tuż po starcie spadł na ostatnie miejsce, gdy jego Red Bull chwilowo stracił moc. Jazdę zakończył po tym, jak zespół postanowił zaoszczędzić silnik.
Do mety nie dojechali także dwaj kierowcy juniorskiej ekipy Red Bulla: Daniił Kwiat i Jean-Eric Vergne z Toro Rosso (usterki zawieszenia i hamulców). Honoru gospodarzy próbował bronić Ricciardo, ale po fatalnym pierwszym okrążeniu spędził wyścig w ogonie pierwszej dziesiątki. Brawurowym atakiem na ostatnim kółku odebrał ósmą pozycję Nico Hulkenbergowi, ale właściciel Red Bulla Dietrich Mateschitz z pewnością liczył na lepszy występ.