Aktualizacja: 24.07.2015 12:22 Publikacja: 24.07.2015 11:44
Stefan Szczepłek
Foto: Fotorzepa, Waldemar Kompała
Marzenia o Lidze Mistrzów trwają od dwudziestu lat. Jeśli jakaś polska drużyna w Lidze Europejskiej dotrwa do wiosny to już jest święto. Futbolowe życie toczy się u nas dwoma torami. Po jednym jadą biznesmeni i rozmaici spin doktorzy, przekonujący, że ekstraklasa jest coraz lepszym produktem a jej atrakcyjność można porównać do lig krajów, mających więcej sukcesów niż Polska. Na drugim stoi lokomotywa pod nazwą Ekstraklasa SA. Wcale nie ciężka, nie ogromna, pot z niej nie spływa, bo w porównaniu z Bundesligą, Premier League czy La Liga to jest ledwie drezyna.
Czas na rewanże w barażach Ligi Mistrzów. W środę z rozgrywkami pożegna się któryś z ostatnich triumfatorów: Manchester City albo broniący trofeum Real Madryt.
Prezesi 21 związków sportowych podpisali się pod apelem nawołującym do ustąpienia ze stanowiska prezesa Polskiego Komitetu Olimpijskiego Radosława Piesiewicza.
- Amerykanie próbują przejąć kontrolę nad systemem antydopingowym, ale mam nadzieję, że administracja Donalda Trumpa będzie pragmatyczna - mówi "Rz" szef Światowej Agencji Antydopingowej (WADA) Witold Bańka.
Kandydaci na przewodniczącego Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego (MKOl) przedstawili swoje programy. Wszyscy poruszyli sprawę ewentualnego powrotu Rosji i Białorusi do świata sportu.
Chińczycy w połowie kwietnia zorganizują pierwszy w historii półmaraton, gdzie obok ludzi wystartują roboty. Podstawowy warunek dopuszczenia maszyn – muszą mieć humanoidalny kształt.
Samorządy walczą z zadłużeniem, wzrostem kosztów utrzymania i wzrostem kosztów bieżących, a jednocześnie stoją przed koniecznością realizacji projektów inwestycyjnych – mówi Agata Wojda, prezydentka Kielc.
Czy w czasie polskiego przewodnictwa w Unii Europejskiej nadzwyczajny szczyt Europejczyków powinien się odbywać w Paryżu? To jedno z pytań, które się pojawiają po burzy wywołanej przez Amerykanów.
Kolejny mocny dzień w wykonaniu złotego. Dolar jest już poniżej 4 zł, a euro zbliża się do poziomu 4,15 zł.
Złoty pozostaje silny, ale chwilo jego ruch został zatrzymany. Rynek czeka na dane makroekonomiczne i informacje dotyczące Ukrainy.
Jagiellonia Białystok udanie rozpoczęła nowy rok dla polskich klubów w europejskich pucharach. Pokonała w wyjazdowym spotkaniu 1/16 finału Ligi Konferencji serbską Bačkę Topolę 3:1.
Złoty w środę złapał lekką zadyszkę, ale nie oznacza to jednocześnie, że ma on problemy. Inwestorzy rozgrywają bowiem wątek pokoju na Ukrainie.
Złoty pozostaje silny. Euro jest coraz bliżej poziomu 4,15 zł, a dolar może spaść poniżej 4 zł. Skąd ten ruch?
Nie rozumiem, jak Magdalenka i przywoływanie gen. Jaruzelskiego mają się do wad obecnego procesu nominacyjnego sędziów.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas