Trudno jeszcze przewidzieć, czy cała konstrukcja runie, ale rewelacji takich jak ta ze „Spiegla" o kupieniu przez Niemców mundialu 2006 może być więcej. Zaczyna się naprawdę poważna gra o władzę nad futbolem, jest wiele sprzecznych sportowych i politycznych interesów, w dochodzenie zaangażowanych jest kilka służb (FBI, wymiary sprawiedliwości USA i Szwajcarii), pole do przecieków jest więc ogromne.
Podskórna gra już się zaczęła: podczas posiedzenia Komitetu Wykonawczego UEFA zapadła podobno jednogłośna decyzja o poparciu dla podejrzanego o korupcję Michela Platiniego (wciąż jest kandydatem do zastąpienia Blattera w FIFA, wybory w lutym), ale Anglicy, gdy tylko wrócili z Nyonu do domu, natychmiast swoje poparcie wycofali i zastrzegli, że zmienią zdanie, tylko jeśli Francuz zostanie oczyszczony z zarzutów.