Więcej pieniędzy dla polskiego sportu. Radosław Piesiewicz idzie za ciosem

Enea, czyli kolejna spółka skarbu państwa, zostanie nowym sponsorem Polskiego Komitetu Olimpijskiego (PKOl). Krąg beneficjentów najnowszego kontraktu będzie ograniczony.

Publikacja: 10.07.2023 13:56

Radosław Piesiewicz (z lewej) przymierza w Klubie Olimpijczyka plakietkę z nowym sponsorem PKOl-u. Z

Radosław Piesiewicz (z lewej) przymierza w Klubie Olimpijczyka plakietkę z nowym sponsorem PKOl-u. Z lewej prezes zarządu ENEA S.A. Paweł Majewski

Foto: Rafał Oleksiewicz

Enea - poprzez PKOl - wesprze Polski Związek Towarzystw Wioślarskich (PZTW), Polski Związek Tenisa Stołowego (PZTS), Polski Związek Rugby, Polski Związek Triathlonu oraz Polski Związek Cheerleadingu, czyli jedyny w tej grupie sport nieolimpijski. Spółka energetyczna już wcześniej finansowała dwie pierwsze organizacje. Teraz będzie je sponsorowała poprzez pośrednika, choć prezes Radosław Piesiewicz na takie naświetlenie sprawy się nie zgadza.

- Nie chodzi o pośrednictwo, lecz o pozyskiwanie środków dla całego polskiego sportu - wyjaśnia w rozmowie z "Rz". - Duże związki mają pod tym względem łatwiej, a mniejsze - trudniej. My, jako PKOl, chcemy pomagać wszystkim. Oferujemy sponsorom swoje pola eksploatacji, co ma wpływ na wyższe ekwiwalenty reklamowe. Część środków trafi do pięciu wspomnianych związków, a część zostanie u nas, ale szczegóły tego podziału to tajemnica handlowa.

Enea nowym sponsorem Polskiego Komitetu Olimpijskiego

Enea już jest sponsorem generalnym PZTW i PZTS. Teraz, dzięki nowej, wspólnej umowie (ma obowiązywać do 2027 roku), wsparcie otrzymają kolejne trzy dyscypliny. - One wcześniej nie miały sponsora generalnego. Obecnie, dzięki dokonanemu przez nas połączeniu, sytuacja się zmieni. To ścieżka, którą planujemy podążać. Chcemy, aby wszystkie dyscypliny doczekały się takiego wsparcia - wyjaśnia Piesiewicz.

Czytaj więcej

Drogo i bez blasku. Po co Polsce były igrzyska europejskie?

Przyjaciel Jacka Sasina prezesem PKOl-u został nieprzypadkowo. Pierwsze miesiące w nowej roli potwierdziły, że wie, jak organizować pieniądze. Kilka tygodni wcześniej partnerem PKOl-u został Polska Grupa Spożywcza. Umowa na razie obowiązuje do września - Polski Cukier był na strojach polskich sportowców podczas igrzysk europejskich - ale strony podpisały także list intencyjny, że podejmę rozmowy dotyczące jej przedłużenia.

Kto jest sponsorem Polskiego Komitetu Olimpijskiego

Sponsorami organizacji są także Orlen i Lotto. Firmy prywatne, czyli Suzuki i Morwa, nagrodziły niedawno medalistów igrzysk europejskich. Pierwsza przekazała im na rok samochody, a druga zegarki - chyba na zawsze. Obie firmy zostały partnerami Fundacji Polskiego Sportu (wcześniej: Fundacja Olimpijska). PKOl-owi partnerować nie mogą, bo sponsorami Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego są Toyota oraz Omega.

Radosław Piesiewicz chce stworzyć grupę TOP 12, wzorowaną na liście partnerów międzynarodowego ruchu olimpijskiego. Większość, czyli siedem miejsc, przypadnie spółkom skarbu państwa

Plan podpisania umowy z Eneą ogłoszono podczas konferencji prasowej, gdzie gości za stołem było więcej niż dziennikarzy. Stawili się bowiem w Centrum Olimpijskim przedstawiciele wszystkich pięciu związków oraz sponsora, a przed dziennikarzami - obok Piesiewicza - usiadł wiceprezes PKOl-u Tomasz Poręba. Czasu na sport ma dziś więcej, skoro zrezygnował z szefowania kampanii parlamentarnej Prawa i Sprawiedliwości.

Tomasz Poręba i Radosław Piesiewicz walczą o polski sport

- Jesteśmy w trakcie kolejnych rozmów. Polski sport stać na dużo więcej - zapewnia Poręba. Piesiewicz przed wyborami obiecał przecież nawet pięciokrotne zwiększenia budżetu PKOl-u, który wynosi dziś 30 mln zł i robi w tym kierunku kolejne kroki. - Pierwszy został wykonany. Pracujemy nad kolejnymi, niebawem będziemy mogli się nimi pochwalić. Beneficjentami kontraktów mają być związki sportowe - podkreśla prezes.

Czytaj więcej

BNP Parbias Warsaw Open. Iga Świątek w stolicy i szansa dla Polek

Piesiewicz chce stworzyć grupę TOP 12, wzorowaną na liście partnerów międzynarodowego ruchu olimpijskiego. - Siedem z nich to będą spółki skarbu państwa, pięć miejsc mamy dla sponsorów prywatnych. To uczciwy podział - zapewnia prezes w rozmowie z "Rz". Na razie do ściany w Klubie Olimpijczyka przymierzono pierwszą plakietkę, tą z Eneą. Kolejne są raczej tylko kwestią czasu.

Enea - poprzez PKOl - wesprze Polski Związek Towarzystw Wioślarskich (PZTW), Polski Związek Tenisa Stołowego (PZTS), Polski Związek Rugby, Polski Związek Triathlonu oraz Polski Związek Cheerleadingu, czyli jedyny w tej grupie sport nieolimpijski. Spółka energetyczna już wcześniej finansowała dwie pierwsze organizacje. Teraz będzie je sponsorowała poprzez pośrednika, choć prezes Radosław Piesiewicz na takie naświetlenie sprawy się nie zgadza.

- Nie chodzi o pośrednictwo, lecz o pozyskiwanie środków dla całego polskiego sportu - wyjaśnia w rozmowie z "Rz". - Duże związki mają pod tym względem łatwiej, a mniejsze - trudniej. My, jako PKOl, chcemy pomagać wszystkim. Oferujemy sponsorom swoje pola eksploatacji, co ma wpływ na wyższe ekwiwalenty reklamowe. Część środków trafi do pięciu wspomnianych związków, a część zostanie u nas, ale szczegóły tego podziału to tajemnica handlowa.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Inne sporty
Drogo i bez blasku. Po co Polsce były igrzyska europejskie?
Sport
Osłodzą życie sportowców. Polski Komitet Olimpijski ma nowego sponsora
Sport
Samochody i zegarki dla medalistów igrzysk europejskich
Sport
Giro d’Italia. Tadej Pogacar marzy o dublecie Giro-Tour
Sport
WADA walczy o zachowanie reputacji. Witold Bańka mówi o fałszywych oskarżeniach