Aktualizacja: 06.11.2024 06:18 Publikacja: 28.02.2023 17:50
Arkadij Dworkowicz, prezydent Międzynarodowej Federacji Szachowej
Foto: PAP/EPA, ABEDIN TAHERKENAREH
Szachowa Federacja Rosji (CFR) zmienia przynależność. Reforma wejdzie w życie 1 maja. Teraz CFR będzie podlegała nie europejskiej, lecz azjatyckiej federacji. Decyzja zapadła podczas spotkania władz tej drugiej organizacji w Abu Zabi. Członkowie Azjatyckiej Federacji Szachowej (ACF) głosowali niemal jednogłośnie, 29:1, za przyjęciem Rosjan w swoje szeregi. FIDE nie wyraziła sprzeciwu.
Światowa federacja zapewniła jednocześnie, że pozwoli Rosjanom na zmianę barw narodowych i występy w innej europejskiej reprezentacji bez karencji czasowej, ani dodatkowych opłat. To ruch, który będzie musiał wykonać każdy szachista planujący występy w turniejach na Starym Kontynencie.
Stanisław Pozdniakow zrezygnował z funkcji szefa Rosyjskiego Komitetu Olimpijskiego, co może oznaczać, że tamtejszy sport szuka drogi powrotu do łask
Eksperci od handlu wskazują, że coraz popularniejszy wśród konsumentów w Polsce staje się trend kupowania z odroczonymi płatnościami.
Projekt organizacji imprezy to centralny punkt planu rozwoju polskiego sportu, którzy przygotowuje minister Sławomir Nitras
- Odbudowujemy budżet. Rozmawiamy z dużymi markami, potentatami na świecie - zapewnia prezes Radosław Piesiewicz.
– Przetrwałem tsunami, to była duża polityka. Złożyłem trzy pozwy o zniesławienie i nie odpuszczę – mówi „Rz” prezes Polskiego Komitetu Olimpijskiego (PKOl) Radosław Piesiewicz.
Mobilna Sieć T-Mobile w Polsce w 2024 roku została uznana za najlepszą pod względem prędkości i niezawodności przez międzynarodową firmę Ookla.
W siedzibie Polskiego Komitetu Olimpijskiego kontrolę rozpoczęli 15 października urzędnicy Najwyższej Izby Kontroli. O przeprowadzenie pilnej kontroli w PKOl wystąpił do prezesa NIK w ubiegłym tygodniu minister sportu i turystyki Sławomir Nitras.
24 lutego 2022 roku Rosja rozpoczęła pełnowymiarową inwazję na Ukrainę. W nocy rosyjskie drony-kamikadze atakowały Kijów.
Północnokoreańscy żołnierze dotarli na front. Pekin liczy, że rękoma Moskwy i Pjongjangu naruszy dominację USA.
Narastają obawy przed eskalacją konfliktu, wzrasta niechęć wobec ukraińskich uchodźców. Obserwacje badaczy pokazują, że Polacy czują się coraz mniej bezpieczni, a odpowiedzialność za stabilność i tonowanie nastrojów spoczywa na politykach.
Nasza pomoc humanitarna powinna być ograniczona do tych, którzy mieszkają w rejonie toczących się walk na Ukrainie oraz są z terenów zajętych przez Rosjan – chce tego aż 63 proc. badanych Polaków.
Największy lęk budzi w nas możliwość przeniesienia się konfliktu zbrojnego z Ukrainy do Polski – rok wcześniej ta obawa była dopiero na szóstej pozycji. To m.in. efekt wojny hybrydowej i polityki międzynarodowej.
Już niemal tysiąc dni Ukraina broni się przed rosyjską agresją. O losie Ukrainy mogą zdecydować dzisiejsze wybory prezydenckie w USA: Kamala Harris może podtrzymać pomoc dla niej, Donald Trump może szukać kompromisu z Rosją.
Wojna na Bliskim Wschodzie zakończy się za dwa miesiące, potem będziemy mieli wybory w Izraelu, po których powstanie zupełnie inny rząd – uważa Ami Ajalon, były szef Szin Betu, izraelskiej służby bezpieczeństwa, z którym rozmawiała „Rzeczpospolita”.
– Nie jest akceptowalny fakt, że rosyjskie rakiety manewrujące krążą nad polskim niebem, zagrażają polskim obywatelom, a potem z terytorium Polski zawracają i uderzają w mieszkańców Ukrainy – stwierdził gen. Roman Polko, były dowódca jednostki GROM, komentując wymianę zdań między Kijowem a Warszawą o możliwości zestrzeliwania przez Polskę rosyjskich rakiet.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas