Lekarz nazywa się Mark Bonar, ma 38 lat i został sfilmowany ukrytą kamerą podczas rozmowy ze współpracującym z gazetą sportowcem, który prosił go o pomoc. Bonar w trakcie rozmowy przyznał, że dostarczał środki dopingujące - EPO, sterydy i hormon wzrostu - m.in. piłkarzom angielskiej ekstraklasy (Arsenal, Leicester i Chelsea), tenisistom, kolarzom, krykiecistom i bokserowi.

Gazeta podkreśla, że nie ma innych dowodów przeciwko Bonarowi, oprócz nagrania. Lekarz praktykujący w dzielnicy Knightsbridge powiedział też, że w Londynie jest jeszcze jeden doktor dopingujący sportowców.

Brytyjski minister sportu John Whittingale zapowiada rozpoczęcie natychmiastowego śledztwa w tej sprawie.

Sportowiec, który posłużył „Sunday Timesowi" jako przynęta oświadczył, że już w roku 2014 sygnalizował Brytyjskiej Agencji Antydopingowej te zakazane praktyki, ale uznała ona, że sprawa nie należy do jej jurysdykcji, gdyż Bonar nie jest lekarzem działającym w sporcie. Wtedy sportowiec zdecydował się na współpracę z „Sunday Timesem" i dał się użyć jako przynęta. Jego nazwiska gazeta nie ujawnia.