Oprócz zmian w składzie zmieniło się też ustawienie w jakim wystąpią biało-czerwoni. Lewandowski będzie jedynym napastnikiem, Arkadiusz Milik zagra na lewym skrzydle, a w środku pola zagra trzech pomocników - defensywni: Tomasz Jodłowiec i Grzegorz Krychowiak oraz grający za plecami Lewandowskiego Piotr Zieliński.
W podobnym ustawieniu Polska zagrała z Niemcami w przegranym 1:3 meczu wyjazdowym w eliminacjach Euro 2016.
Piotr Żelazny z Francji pisze jednak, że w teorii Polska gra w ustawieniu 4-4-2:
Przed meczem Stefan Szczepłek przekonywał, że Polska nie może przegrać z Ukrainą:
Ostatnie meldunki z polskiego obozu przesyłali też korespondenci "Rzeczpospolitej" z Francji:
W pierwszym składzie znów pojawił się bohater meczu z Irlandią Północną Bartosz Kapustka. UEFA nazwisko naszego piłkarza pół-żartem, pół-serio tłumaczy jako... "little cabbage" (dosł. mała kapusta)
Emocjom przed meczem dał się ponieść nawet marszałek Senatu, u którego Bartosz "Little Cabbage" Kapustka zaczął strzelać gole dla Ukrainy
Szczęśliwcy emocjonują się meczem na stadionie. Jeden mecz z Ukrainą już wygraliśmy - polskich fanów jest ok. 4-5 razy więcej niż ukraińskich
Przed meczem:
Polska walczy o wyjście z grupy C z jak najwyższego miejsca, Ukraina już tylko o honor - taka będzie stawka wtorkowego meczu obu drużyn w Marsylii. Po dwóch kolejkach Polacy mają cztery punkty i są już niemal pewni awansu do 1/8 finału. Najpierw pokonali w Nicei Irlandię Północną 1:0, a następnie zremisowali w podparyskim Saint-Denis z Niemcami 0:0. W obu przypadkach podopieczni Adama Nawałki zebrali sporo pochwał i słychać głosy, że coraz więcej zespołów nie chce trafić na biało-czerwonych w fazie pucharowej.
Piłkarze Nawałki ostatni grupowy mecz grają we wtorek, ale z awansu mogą cieszyć się już w poniedziałkowy wieczór - w zależności od wyników w grupie B (Anglia, Słowacja, Walia, Rosja). Żadnych szans nie ma natomiast Ukraina, która przegrała dwa mecze po 0:2. - Skupiamy się na sobie. Sądzę, że to Ukraińcy mają się czego obawiać, my jesteśmy w dobrej dyspozycji. Musimy zagrać w podobnym stylu jak dwa ostatnie mecze i myślę, że o wynik możemy być spokojni. Zero punktów Ukrainy jest dla mnie zaskoczeniem. Mają przecież kilka indywidualności w zespole - przyznał bramkarz Artur Boruc.
Doświadczenia z ostatnich lat nakazywały przed turniejem obawiać się reprezentacji Ukrainy. Biało-czerwoni spotkali się z tym rywalem w eliminacjach mistrzostw świata 2014 i doznali dwóch porażek - u siebie 1:3, a na wyjeździe 0:1.
Jeszcze kilkanaście dni temu wydawało się, że starcie Ukrainy z Polską w Marsylii będzie spotkaniem o drugie miejsce w grupie C, ale postawa zespołu Mychajło Fomenki okazała się jednym z największych negatywnych zaskoczeń fazy grupowej. O ile w meczu z Niemcami (0:2) jego drużyna zaprezentowała się nieźle, o tyle już w starciu z teoretycznie słabszą Irlandią Północną (0:2) w niczym nie przypominała ekipy typowanej do wyjścia z grupy. Zaskoczenie tym większe, że w tym roku Ukraińcy wygrali wszystkie cztery mecze towarzyskie, m.in. tuż przed turniejem z Rumunią i Albanią.
Wtorkowe spotkanie w Marsylii będzie prawdopodobnie ostatnim dla Fomenki w roli selekcjonera. - Zawiedliśmy kibiców, dlatego w meczu z Polską musimy walczyć o odzyskanie ich zaufania - powiedział obrońca reprezentacji Ukrainy Ołeksandr Kuczer.
W drugim wtorkowym meczu grupy C Niemcy, wyprzedzający Polaków lepszym bilansem bramek, zagrają o tej samej porze z Irlandią Północną w Paryżu.
Ukraina - Polska 0:1 (0:0)
Bramki: 0:1 Jakub Błaszczykowski (54)
Żółta kartka - Ukraina: Rusłan Rotan, Ołeksandr Kuczer. Polska: Bartosz Kapustka
Sędzia: Svein Oddvar Moen (Norwegia). Widzów 60 000
Ukraina: Andrij Piatow - Artem Fedecki, Jewhen Chaczeridi, Ołeksandr Kuczer, Bohdan Butko - Andrij Jarmolenko, Rusłan Rotan, Ołeksandr Zinczenko (73. Wiktor Kowalenko), Taras Stepanenko, Jewhen Konoplianka - Roman Zozulia (90+2. Anatolij Tymoszczuk)
Polska: Łukasz Fabiański - Thiago Cionek, Kamil Glik, Michał Pazdan, Artur Jędrzejczyk - Grzegorz Krychowiak, Tomasz Jodłowiec, Bartosz Kapustka (71. Kamil Grosicki), Piotr Zieliński (46. Jakub Błaszczykowski) - Arkadiusz Milik (90+3. Filip Starzyński), Robert Lewandowski