Na lodowisku w Vancouver zanosi się na kolejną rewolucję. Rosjanie prowadzący po tańcach obowiązkowych, po tańcu oryginalnym są dopiero na trzecim miejscu. Tracą do prowadzących Kanadyjczyków, aż 6 punktów. Rosjanie a wcześniej duety radzieckie, jak dotąd tylko dwa razy w historii igrzysk olimpijskich nie wygrali konkurencji tańców na lodzie a było to w 1984 roku w Sarajewie, kiedy pogrążyli ich słynni Anglicy Jane Torvill i Christopher Dean oraz w 2002 roku w Salt Lake City, gdzie triumfowali Francuzi Marina Anissina i Gwendal Peizerat.
[srodtytul]Kanadyjczycy w rytmach flamenco[/srodtytul]
Olbrzymim aplauzem publiczności zostali nagrodzeni za swój taniec Kanadyjscy łyżwiarze Tessa Virtue i Scott Moire. Aktualni wice mistrzowie świata zaprezentowali się wręcz spektakularnie do rytmów hiszpańskiego flamenco. Wszystko w ich tańcu było znakomite. Wspaniała technika, niesamowite obroty twizzlowe wykonywane na ogromnej prędkości, wręcz akrobatyczne podnoszenia. Kanadyjczycy pojechali absolutnie przebojowo, bez cienia strachu, bez żadnych obaw, że coś w ich programie może się nie udać. Najtrudniejsze elementy techniczne wykonywali z olbrzymią łatwością.
Tak, iż można było mieć wrażenie, że taniec ten wykonywany jest na parkiecie. Dobór muzyki przepięknie podkreślały stroje, zwłaszcza charakterystyczna hiszpańska spódnica łyżwiarki. Kanadyjczycy pojechali nie tylko niezwykle pewnie technicznie, ale wspaniale zinterpretowali swój taniec. Scott Moire był istnym torreadorem na lodzie. Pojechali z tak wielką ekspresja i pasją , że zachwycona publiczność zapomniała, iż znajduje się w lodowej hali a nie w środku gorącej Hiszpanii.
[srodtytul] Indiański taniec Amerykanów [/srodtytul]