Kanadyjczycy najlepszymi tancerzami

Tessa Virtue i Scott Moir zdobyli złoty medal w rywalizacji łyżwiarzy figurowych w tańcach na lodzie. Faworyci Rosjanie - pokonani

Publikacja: 23.02.2010 06:32

Kanadyjczycy Tessa Virtue i Scott Moir

Kanadyjczycy Tessa Virtue i Scott Moir

Foto: AFP

Red

Jest to pierwszy tytuł mistrzowski zdobyty przez duet z Kanady w tej konkurencji w historii. Porażki doznali Rosjanie, którzy w historii tańców na lodzie tylko dwa razy nie wygrali igrzysk olimpijskich. Wcześniej w 1984 roku w Sarajewie zdetronizowali ich słynni Anglicy Jane Torvill i Christopher Dean, zaś w 2002 w Salt Lake City Francuzi Marina Anissina i Gwendal Peizerat.

[srodtytul] Kanadyjczycy płyną po lodzie [/srodtytul]

Tessa Virtue i Scott Moire prowadzili już po programie oryginalnym. Dzisiaj jednoznacznie przypieczętowali swoje zwycięstwo. Kanadyjczycy swój taniec dowolny pojechali do V Symfonii Gustawa Mahlera. Pokazali się w zupełnie innej odsłonie niż we wczorajszym tańcu oryginalnym. Gorące hiszpańskie rytmy zamienili na szalenie klasyczny repertuar. Ich występ zachwycał płynnością, gracją i lekkością. Z niezwykłą swobodą wykonywali bardzo skomplikowane elementy techniczne, które zostały tak ułożone choreograficznie, aby jeden element wypływał bezpośrednio z drugiego. Nietuzinkowym rozwiązaniem było podnoszenie, w którym partner jechał po łuku w pozycji monda zaś partnerka oparta była jedynie kolanem o jego plecy. Sama wymowa ich występu bardzo romantyczna. Mogliśmy mieć wrażenie, że mamy przed oczami balet na lodzie.

Jednocześnie występ niezwykle emocjonalny, w którym duet kanadyjski zaprezentował cała gamę swoich możliwości interpretacyjnych. Równie emocjonalna była publiczność w Pacific Coliseum, która owacją na stojąco nagrodziła program swoich faworytów. Emocje były tak wielkie, iż po ukazaniu się ocen sędziowskich, aplauz trwał dobrych kilka minut. Kanadyjscy łyżwiarze zmuszeni byli prosić widzów o zakończenie tej gorączkowej owacji, gdyż przeszkadzała ona w przygotowaniach startowych kolejnego występującego duetu. Ale nie ma się czemu dziwić. Kanadyjczycy wreszcie mają tak bardzo wyczekiwane przez nich złoto.

[srodtytul]Amerykanie i „Upiór w operze”[/srodtytul]

Srebrni medaliści Maryl Davis i Charlie White interpretowali z kolei „Upiora w operze” Andrew Lloyda Webbera. Ich występ był w każdym szczególe znakomicie dopracowanym widowiskiem. Amerykanie poruszali się na lodzie wręcz z zawrotna prędkością, co nie przeszkadzało im w wykonywaniu bardzo trudnych elementów technicznych. Pokazali wielkie umiejętności jak i odwagę wykonując na takiej szybkości twizzle oraz podnoszenia, w których nie brakowało ciekawych rozwiązań i niuansów.

Jak zawsze u tego duetu szczególną uwagę zwracała fantastyczna praca rąk, która utrudniała technikę wykonywania elementów. Pojechali program przebojowy, na granicy własnych możliwości. Sam układ bardzo przemyślany, choreograficznie dopracowany w najdrobniejszych szczegółach. Bardzo emocjonalna była środkowa część, kiedy ich występowi towarzyszył podkład głosowy. Zaprezentowali wspaniałe zmiany tempa, co zostało przyjęte przez kanadyjską publiczność burzliwymi oklaskami.

[srodtytul]Rosjanie na podium[/srodtytul]

Zaledwie brązowy medal udało się wywalczyć aktualnym mistrzom świata, Rosjanom Oksanie Domninie i Maksimowi Szabalinowi. Duet ten typowany wcześniej do zwycięstwa w Vancouver, okazał się bez szans przy tak znakomitej dyspozycji jaką zaprezentowały pary północnoamerykańskie. Choć swój taniec dowolny do motywów muzycznych z „Podwójnego życia Weroniki” wykonali poprawnie technicznie, jednak nie zachwycili. W ich występie był ponadto moment, który nie wiadomo jak interpretować . Czy było to potknięcie, czy też zaplanowany element choreograficzny. Rosjanie w porównaniu z duetami kanadyjskim i amerykańskim pojechali dość ciężko. Zabrakło im tej lekkości i zwiewności jaka prezentowali konkurenci.

Porażka Rosjan w konkurencji tańców jest bardzo prestiżowa. Duety rosyjskie a wcześniej radzieckie od zawsze dominowały w tej konkurencji łyżwiarstwa figurowego. Zastępując w praktyce jednych utytułowanych zawodników, nowymi, jeszcze lepszymi. Pomimo, tego iż Rosjanie zdołali wywalczyć tylko brązowy medal, widać wyraźnie jak wielkie są tradycje szkoły rosyjskiej w tańcach. Zarówno zwycięscy Kanadyjczycy, jak i Amerykanie prowadzeni są przez rosyjskich szkoleniowców. Trochę jakby uczniowie przeskakiwali mistrzów.

Jest to pierwszy tytuł mistrzowski zdobyty przez duet z Kanady w tej konkurencji w historii. Porażki doznali Rosjanie, którzy w historii tańców na lodzie tylko dwa razy nie wygrali igrzysk olimpijskich. Wcześniej w 1984 roku w Sarajewie zdetronizowali ich słynni Anglicy Jane Torvill i Christopher Dean, zaś w 2002 w Salt Lake City Francuzi Marina Anissina i Gwendal Peizerat.

[srodtytul] Kanadyjczycy płyną po lodzie [/srodtytul]

Pozostało 90% artykułu
Sport
Putin chciał zorganizować własne igrzyska. Rosja odwołuje swoje plany
Sport
Narendra Modi marzy o igrzyskach. Pójdzie na starcie z Arabią Saudyjską i Katarem?
Sport
Plebiscyt na Najlepszego Sportowca Polski. Poznaliśmy nominowanych
Sport
Zmarł Michał Dąbrowski, reprezentant Polski w szermierce na wózkach, medalista z Paryża
Materiał Promocyjny
Przewaga technologii sprawdza się na drodze
SPORT I POLITYKA
Wielki zwrot w Rosji. Wysłali jasny sygnał na Zachód
Walka o Klimat
„Rzeczpospolita” nagrodziła zasłużonych dla środowiska