Reklama
Rozwiń

Bode Miller na swoim

Zawody otwarcia na lodowcu w Soelden wygrali Denise Karbon i Aksel Lund Svindal

Publikacja: 29.10.2007 01:00

Bode Miller na swoim

Foto: Rzeczpospolita

Krzysztof RawaCo roku jest ten sam problem – jak pogodzić wczesny start sezonu z kaprysami pogody, zadbać o promocję ośrodków narciarskich i nie kazać alpejczykom walczyć z deszczem, wiatrem i mgłą.

Nie zawsze się udawało, ale w tym roku organizatorzy zadbali niemal o wszystko: przezornie zamknęli sezon na lodowcu Rettenbach od maja do września, zbudowali wielki zbiornik na wodę o pojemności 150 000 m sześc., który zasila 30 armatek nowego systemu naśnieżania, wyznaczyli start inauguracyjnych konkurencji na wysokości 3050 m nad poziomem morza.

Tydzień przed zawodami wszystko było gotowe, pogoda nie zrobiła, jak rok temu, przykrego kawału i sezon 2007/2008 można było uznać za otwarty.

Pierwsze zawody zakończyły się niespodzianką. 27-letnia Denise Karbon nie jest osobą nieznaną w światku alpejskim, ale skoro do tej pory wygrała tylko raz w 2003 roku, a potem częściej leczyła kontuzje, niż startowała, to trudno o popularność. Za Włoszką były mistrzyni olimpijska z Turynu Julia Mancuso (USA) i Austriaczka Kathrin Zettel. Broniąca pucharu Świata Nicole Hosp zajęła 12. miejsce, popsuła drugi przejazd.

Pomimo wygranej Karbon prognozy na sezon są jednoznaczne. Zeszłej zimy Austriaczki wygrały 23 z 38 zawodów i zdobyły 54 miejsca na podium, w tym sezonie ma być podobnie.

Tej zbiorowej sile skutecznie mogą się przeciwstawić nieliczne, wśród nich Szwedka Anja Paerson (w Soelden dopiero 19., jeszcze się leczy po kontuzji kolana), Finka Tanja Poutiainen, Amerykanki Julia Mancuso i Lindsey Vonn, znana przed rokiem jako Kildow.

Polki w Austrii nie wystartowały. Katarzyna Karasińska, która jako jedyna zdobywała ubiegłej zimy pucharowe punkty, pojedzie na drugie zawody PŚ 10 listopada do Levi w Finlandii.

Niedzielny gigant mężczyzn bardziej przypomniał miniony sezon. O zwycięstwo walczyli sami znajomi: mistrz olimpijski Ted Ligety z USA, Fin Kalle Palander, Austriak Benjamin Raich i jak zawsze ekscentryczny Bode Miller. Pogodził ich 24-letni Norweg, ubiegłoroczny zdobywca Wielkiej Kryształowej Kuli, który zaatakował z szóstej pozycji po pierwszym przejeździe. Nie liczył się bohater minionych zim Austriak Hermann Maier – był dopiero 20.

Walka Svindala z Millerem o Kryształową Kulę ma być główną atrakcją zimy. Amerykanin startuje w tym sezonie na własną rękę. Został w maju wyrzucony z kadry za krytykowanie trenerów oraz z powodu przekraczania norm dyscyplinarnych, co w praktyce oznaczało libacje po zawodach.

Potrafił zresztą przyznać się przed kamerami do wyczerpania całonocną zabawą. Nie chciał także mieszkać z reprezentacją i jeździł na zawody własnym pojazdem z przyczepą. Teraz Miller wrócił do swego vana, płaci sam za całą pięcioosobową ekipę i według Svindala, z którym trenował latem w Nowej Zelandii, znów wydaje się mocny. Niepokorny Amerykanin mówi tak: – Mam już 30 lat i zamierzam rywalizować przez cały sezon według własnego programu. Tylko takie rozwiązanie pozwoli mi na zwycięstwa.

Alpejczycy i alpejki mają w tym sezonie do zdobycia 7,884 mln franków szwajcarskich nagród (panie 3,8 mln, panowie 4,084 mln). Pula na jedną konkurencję wynosi zwykle, jak w Soelden, 100 tys. Zwycięzca lub zwyciężczyni bierze 35 tysięcy, dziesiąty lub dziesiąta 1 tysiąc. Z tenisem czy golfem porównania nie ma, ale wśród sportów zimowych narciarstwo alpejskie jest finansowym liderem.

Slalom gigant kobiet: 1. D. Karbon (Włochy) 2.23,21 (1.09,97+ 1.13,24); 2. J. Mancuso (USA) 2.23,54 (1.10,79+ 1.12,75); 3. K. Zettel (Austria) 2.23,73 (1.11,54+ 1.12,19).

Slalom gigant mężczyzn: 1. A. L. Svindal (Norwegia) 2.17,87 (1.08,89+ 1.08,98); 2. T. Ligety (USA) 2.18,19 (1.07,72+ 1.10,47); 3. K. Palander (Finlandia) 2.18,26 (1.07,92+ 1.10,34).

Kobiety

klasyfikacja ogólna: 1. N. Hosp (Austria) 1572 pkt; 2. M. Schild (Austria) 1482; 3. J. Mancuso (USA) 1356.

zjazd: 1. R. Goetschl (Austria) 705; supergigant: 1. Goetschl 540; slalom gigant: 1. Hosp 490; slalom: 1. Schild 760;... 22. K. Karasińska (Polska) 88.

zarobki: 1. Schild 475 772 CHF; 2. Goetschl 387 000; 3. Hosp 383 455.

Mężczyźni

klasyfikacja ogólna: 1. A. L. Svindal (Norwegia) 1268 pkt; 2. B. Raich (Austria) 1255; 3. D. Cuche (Szwajcaria) 1098.

zjazd: 1. Cuche 652; supergigant: 1. B. Miller (USA) 304; slalom gigant: 1. Svindal 416; slalom: 1. Raich 605.

zarobki: 1. Raich 350 465 CHF; 2. Svindal 268 088; 3. J. Byggmark (Szwecja) 265 910.

Krzysztof RawaCo roku jest ten sam problem – jak pogodzić wczesny start sezonu z kaprysami pogody, zadbać o promocję ośrodków narciarskich i nie kazać alpejczykom walczyć z deszczem, wiatrem i mgłą.

Nie zawsze się udawało, ale w tym roku organizatorzy zadbali niemal o wszystko: przezornie zamknęli sezon na lodowcu Rettenbach od maja do września, zbudowali wielki zbiornik na wodę o pojemności 150 000 m sześc., który zasila 30 armatek nowego systemu naśnieżania, wyznaczyli start inauguracyjnych konkurencji na wysokości 3050 m nad poziomem morza.

Pozostało jeszcze 86% artykułu
Sport
Prezydent podjął decyzję w sprawie ustawy o sporcie. Oburzenie ministra
Sport
Ekstraklasa: Liga rośnie na trybunach
Sport
Aleksandra Król-Walas: Medal olimpijski moim marzeniem
SPORT I POLITYKA
Ile tak naprawdę może zarobić Andrzej Duda w MKOl?
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego
Sport
Andrzej Duda w MKOl? Maja Włoszczowska zabrała głos
Materiał Promocyjny
„Nowy finansowy ja” w nowym roku