Dobrą wiadomością z Torwaru jest to, że najważniejszą imprezę jeździecką nad Wisłą zakończył efektowny sukces polskiego jeźdźca. Konkurs Grand Prix finału Ligi Europy Centralnej w skokach o nagrodę głównego organizatora imprezy – Stowarzyszenia na Rzecz Promocji Sportów Konnych EQUISPORT – wygrał Mściwoj Kiecoń na Urbane.
Pokonał 27 rywali z kilkunastu krajów. Zadecydowała emocjonująca rozgrywka z udziałem ośmiu jeźdźców. Jeden z najzdolniejszych polskich zawodników młodego pokolenia nie miał żadnej zrzutki, pojechał najszybciej i wyprzedził Rosjanina Władymira Bieleckiego na Larkanaro oraz byłego zwycięzcę warszawskich zawodów Estończyka Reina Pilla na koniu A Big Boy. Piąte miejsce zajął Paweł Kaliciński na Potomaku.
Kiecoń wygrał na Euforii także jeden konkurs w sobotę, ale nie liczył się w walce o wyjazd na finał Pucharu Świata do Las Vegas – te trzy miejsca z naszej części Europy wywalczyli Bielecki, Pill oraz Bułgar Angel Niagołow – ci sami jeźdźcy byli najwyżej w klasyfikacji przed finałem na Torwarze. Najlepszym Polakiem w Lidze Europy Centralnej okazał się Grzegorz Kubiak, który zajął dziesiąte miejsce.
Decydujący konkurs Grand Prix Free Style w ujeżdżeniu wygrała w sobotę Katarzyna Milczarek na siwym dziewięcioletnim Ekwadorze. Była nieco lepsza od olimpijczyka z Pekinu Michała Rapcewicza na Randonie. Oboje mieli efektowne występy, oboje osiągnęli znaczącą przewagę nad pozostałymi uczestnikami finału Ligi Europy Centralnej z Ukrainy, Rosji i Węgier. Na finał światowy do Las Vegas pojedzie jednak Rapcewicz. Młody koń Katarzyny Milczarek potrzebuje odpoczynku, jego wyjazd za ocean mógł, zdaniem amazonki, bardziej zaszkodzić, niż pomóc w rozwoju – mistrzyni z Warszawy zrezygnowała zatem ze startu w USA.