Spotkanie doświadczonych Sów z Bielawy z beniaminkiem z Kielc nie zapowiadało się na wyrównany pojedynek, jednak przyjezdni swój najlepszy mecz w sezonie, mimo zaledwie 17-osobowego składu z jakim stawili się na sobotnie zawody.
Pierwsze punkty dla gospodarzy zdobył świetnie tego dnia grający rozgrywający Andrzej Myszka, który wykończył serię zagrań ofensywnych swojego zespołu 2-jardowym biegiem. Odpowiedź Scyzorów była natychmiastowa. W następującym po przyłożeniu wykopie wykazał się Kamil Piwowar wykonując piękną, 84-jardową akcję powrotną na przyłożenie.
Niewiele zabrakło by zespoły zeszły na przerwę remisując, jednak ryzykowne zagranie formacji ofensywnej przyjezdnych zakończyło się przechwytem w wykonaniu gospodarzy na zaledwie 16 sekund przed końcem pierwszej połowy.
Bielawianie znaleźli się na 3 jardzie Scyzorów, ale dwie akcje później mogli się cieszyć z prowadzenia. Podanie Andrzeja Myszki odebrał Krzysztof Pawlaczek zdobywając przyłożenie.
Ten moment był punktem zwrotnym w spotkaniu. Wąski, osłabiony w toku gry kilkoma kontuzjami skład zespołu Kieleckiego nie był w stanie nawiązać wyrównanej walki z rywalami w drugiej połowie spotkania.