Lowlanders, którzy nie wygrali jeszcze żadnego spotkania w pierwszej lidze, swojej przerwy wakacyjnej nie zmarnowali. Za sobą mają dwudniowy, wspólny trening z drużyną Żubry Mińsk, która przyjechała do Białegostoku w dniach 22-23 sierpnia. Całe spotkanie zostało zakończone meczem sparingowym. Celem zgrupowania miało być przygotowanie drużyn do nadchodzących spotkań, tj. dla Lowlanders do meczu ligowego z AZS Silesia Miners, a dla zaprzyjaźnionej drużyny z Mińska do meczu z drużyną z Estonii.

Ekipa Miners, mimo, iż docenia zaangażowanie białostoczan w treningi, wierzy, że i ich przygotowanie nie pójdą na marne. -[i] Na pewno zrobimy wszystko by jak najdalej uciec pozostałym drużynom i w efekcie tego zagrać półfinał w domu, choć najważniejsze to oczywiście po prostu dostać się do play-off.[/i] - mówi dyrektor ds. sportowych Miners, Mateusz Łukaszek.

Sobotni mecz będzie dla obu drużyn bardzo ważny. Walczący o zapewnienie sobie miejsca w półfinałach Miners są w nim faworytem. Dla Lowlanders będzie to kolejna walka o pierwsze punkty.