Wielkie powroty

Golf i rugby przeżywają chwile triumfu. Po kilkudziesięciu latach wracają na igrzyska

Publikacja: 11.10.2009 01:01

Wielkie powroty

Foto: AFP

Konkurencja była silna. Karate, squash, jazda szybka na łyżworolkach, baseball i softball odpadły w eliminacjach, już dwa miesiące temu. Przedstawiciele każdej z dyscyplin mieli mocne argumenty. Wpływy ludzi golfa i rugby okazały się jednak największe.

Lobbingiem zajęły się gwiazdy. Golf wspierali m.in. Tiger Woods, Colin Montgomerie, Suzann Pettersen, Annika Sorenstam, Padraig Harrington i Michelle Wie. Rugby mogło liczyć na poparcie Jonha Lomu i samego prezydenta MKOl Jacquesa Rogge’a, który w przeszłości był nawet reprezentantem Belgii. Pierwsi zapewniali, że ponowne umieszczenie golfa w rodzinie olimpijskiej pozwoli zmienić jego wizerunek jako sportu elitarnego, dostępnego tylko dla wybrańców. Powrót rugby ma być z kolei szansą dla mniejszych krajów, które na igrzyska jechały dotąd jak na wycieczkę.

Zabiegi okazały się skuteczne. MKOl uznał, że obie dyscypliny zwiększą atrakcyjność imprezy i przyciągną przed telewizory młodszych widzów. - Czas pokaże, że wasza decyzja była bardzo mądra - powiedział po głosowaniu prezydent MKOl Jacques Rogge.

[srodtytul]Tiger faworytem[/srodtytul]

Golf, który sportem olimpijskim był ostatnio w 1904 roku, otrzymał 63 głosy poparcia, 27 osób było przeciwnych. Więcej zwolenników miało rugby (81 głosów za i tylko 8 przeciw), które z programu zniknęło po igrzyskach w Paryżu, 20 lat później. Wówczas o medale walczyły drużyny w pełnym 15-osobowym składzie. Teraz zobaczymy tylko siedmiu zawodników. - Ten format został wymyślony na potrzeby telewizji, sponsorów i kibiców - tłumaczy Mike Miller, sekretarz generalny Międzynarodowego Związku Rugby. W turnieju olimpijskim weźmie udział po 12 drużyn żeńskich i męskich.

Obecność golfa na największej imprezie świata pozwoli zawodnikom spełnić marzenie, które do tej pory było nierealne: stanąć na najwyższym stopniu podium i wysłuchać hymnu swojego kraju na oczach milionów widzów. – Rośnie nam nowe pokolenie wspaniałych golfistów. To oni będą rywalizować o medale w Rio - mówił Rogge podczas sesji MKOl w Kopenhadze. Obietnicę występu na brazylijskich igrzyskach złożył też Tiger Woods. - Nie potrafię sobie wyobrazić lepszego sportu olimpijskiego - zachwalał swoją dyscyplinę podczas 20-minutowej prezentacji lider światowego rankingu, który natychmiast stał się faworytem bukmacherów. William Hill za jego zwycięstwo w 2016 roku płaci 6-1. - Chciałbym zdobyć tam złoto - przekonywał Szkot Paul Lawrie, zwycięzca British Open z 1999 roku.

[srodtytul]Spokojna przyszłość i milionowe zyski[/srodtytul]

- To historyczny dzień dla naszego sportu. Jestem przekonany, że ta decyzja przyczyni się do szybkiego rozwoju golfa. Igrzyska nadadzą mu nowego wymiaru. Będzie bardziej widoczny i rozpoznawalny, pojawią się miliony nowych twarzy - nie ma wątpliwości George O’Grady, dyrektor European Tour. W Rio wystąpi 60 kobiet i tyle samo mężczyzn. Czołowa "15" rankingu zakwalifikuje się na igrzyska bezpośrednio, kolejnych 45 zawodników dostanie przepustki według klucza: pierwszeństwo będą mieli ci z krajów, które wystawiły nie więcej niż dwóch reprezentantów.

Perspektywy są budujące, przyszłość golfa i rugby wydaje się świetlana. - Większe zainteresowanie, większa obecność w mediach i nowi sponsorzy, którzy są tam, gdzie ludzie - wyjaśnia Giles Morgan z grupy HSBC, będącej głównym sponsorem obu dyscyplin. Morgan szacuje, że po dołączeniu do rodziny olimpijskiej rugby siedmioosobowe może liczyć na dwukrotny wzrost zysków.

Sport
Kodeks dobrych praktyk. „Wysokość wsparcia będzie przedmiotem dyskusji"
Sport
Wybitni sportowcy wyróżnieni nagrodami Herosi WP 2025
Sport
Rafał Sonik z pomocą influencerów walczy z hejtem. 8 tysięcy uczniów na rekordowej lekcji
doping
Witold Bańka jedynym kandydatem na szefa WADA
Materiał Partnera
Herosi stoją nie tylko na podium
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem