"Auto Moto und Sport" podał informację, która daje do myślenia w kontekście niepokojących doniesień o nie domykającym się budżecie Renault. W kontrakcie Kubicy istnieje zapis mówiący o jego rozwiązaniu w przypadku likwidacji zespołu.

Polak znalazłby się wtedy w podobnej sytuacji jak Jenson Button w grudniu zeszłego roku. Tuż po podpisaniu trzyletniego kontraktu z Hondą dowiedział się, że zespół wycofuje się z rywalizacji.

Portal Planet F1 przekonuje, że Kubica powinien wtedy trafić do budującego się na bazie Brawna Mercedesa GP. Wszystko może jednak zależeć od decyzji innych kierowców. Po fiasku negocjacji z McLarenem roczny rozbrat z Formułą 1 ogłosił Kimi Raikkonen. Mercedes buduje silny zespół i negocjuje z byłym mistrzem świata jego powrót do ścigania w przyszłym sezonie.

Jeśli te rozmowy się nie powiodą kolejnym kandydatem powinien być solidny Nick Heidfeld. Trudno sobie wyobrazić, że Niemiec nie będzie chciał opuścić zespołu Qadbak Sauber, który nie ma pewnej przyszłości w Formule 1.

Decyzja Renault na temat dalszych losów teamu w wyścigach spodziewana jest 13 grudnia.