Jackiewicz kontra Zaveck : Czy Polak będzie mistrzem świata

Rafał Jackiewicz ma szansę w sobotę zostać czwartym polskim zawodowym mistrzem świata

Aktualizacja: 02.09.2010 02:42 Publikacja: 02.09.2010 02:41

Jackiewicz kontra Zaveck : Czy Polak będzie mistrzem świata

Foto: ROL

Jego rywalem w walce o tytuł organizacji IBF w wadze półśredniej będzie w Lublanie Słoweniec Jan Zaveck. To kategoria, w której walczą najwięksi czempioni zawodowego boksu, Amerykanin Floyd Mayweather jr i Filipińczyk Manny Pacquiao.

Jackiewicz swoim burzliwym, pełnym niebezpiecznych zakrętów życiem mógłby obdzielić wielu, choć w tym świecie takie życiorysy nie są niczym niezwykłym. Ale on jest chyba jedynym, który przeżył cios nożem w serce i walczy o mistrzostwo świata.

– To zdarzyło się 2 czerwca 2002 roku. W pierwsze urodziny mojego syna – wspominał po latach. – Piliśmy od rana, wieczorem poszliśmy na dyskotekę, gdzie wódka lała się dalej. Wyszedłem z dyskoteki i tam mnie zaczepili – opowiadał w jednym z wywiadów. Chirurg, który go operował, powiedział tylko, że gdyby trafił na stół dwie minuty później, już by nie żył.

To były czasy, gdy każda dyskoteka w jego stronach kończyła się awanturą. A Jackiewicz nie ukrywa, że ich szukał. Wtedy, gdy dostał nożem, był już zawodowym bokserem, wcześniej odnosił sukcesy w kick-boxingu. – Moje nazwisko znali wszyscy w okolicy. Niektórzy straszyli. Przykładali pistolet do głowy, chcieli kolana przestrzelić – opowiadał mrożące krew w żyłach historie.

Początek bokserskiej kariery nie zapowiadał baśniowej przyszłości. 17 lutego 2001 roku wygrał wprawdzie w Kołobrzegu z Milanem Smetaną pewnie na punkty, ale nikogo swymi umiejętnościami nie olśnił. Trzy kolejne walki wygrał szybko, przed czasem, ale w piątej Jurij Nużnienko był lepszy. W 2003 roku przegrał trzy razy, w następnym znów była czarna seria i trzy porażki. Ostatni raz, i to tylko w oczach sędziów, przegrał pięć lat temu na Sycylii z Giammario Grassellinim.

Od września 2005 roku już nie znalazł pogromcy. Dwa lata temu w Kielcach stoczył jeden z najlepszych zawodowych pojedynków, jakie widziano w naszym kraju. Pokonał wysoko Jacksona Osei Bonsu z Belgii i odebrał mu pas mistrza Europy w wadze półśredniej. To był już inny Jackiewicz niż przed laty. Szybki, zdecydowany, pewny swego.

Dwa miesiące później zmierzył się w Katowicach z Zaveckiem i niewiele brakowało, by ten pas stracił, bo poprzeczka była zawieszona wysoko, a Jackiewicz zbijał sporo kilogramów. Jeden z trzech sędziów widział nie bez racji zwycięstwo Słoweńca, który nie mógł się pogodzić z pierwszą porażką w karierze. To właśnie wtedy Zaveck obiecał, że jeszcze się kiedyś Jackiewiczowi zrewanżuje.

Drzwi do wielkiego świata zawodowego boksu Polak otworzył sobie jednak dopiero późną jesienią ubiegłego roku w Ełku. Stawką jego walki z Delvinem Rodriguezem, przystojniakiem z Dominikany, było prawo do stoczenia pojedynku o mistrzostwo świata organizacji IBF. I Jackiewicz szansy nie zaprzepaścił, choć był w tej bitwie na skraju nokautu. Ten dramatyczny pokaz chartu ducha i ciała udowodnił wszystkim, że wojownik z Mińska Mazowieckiego dojrzał, by walczyć o najwyższe cele, a przydomek Waleczne Serce pasuje do niego jak ulał.

Jeśli Jackiewicz pokona w sobotę Zavecka, którego dopingować ma 14 tysięcy kibiców, zostanie czwartym mistrzem świata w historii polskiego boksu zawodowego, po Dariuszu Michalczewskim, Tomaszu Adamku, Krzysztofie Włodarczyku i pokaże, że boks czasami ratuje ludziom życie.

Będzie to też zwieńczenie historii o Kopciuszku, który został królem.

[i]Transmisja z Lublany w Polsacie Sport w sobotę o 19.30[/i]

Sport
Witold Bańka wciąż na czele WADA. Zrezygnował z Pałacu Prezydenckiego
Materiał Promocyjny
VI Krajowe Dni Pola Bratoszewice 2025
Sport
Kodeks dobrych praktyk. „Wysokość wsparcia będzie przedmiotem dyskusji"
Sport
Wybitni sportowcy wyróżnieni nagrodami Herosi WP 2025
Sport
Rafał Sonik z pomocą influencerów walczy z hejtem. 8 tysięcy uczniów na rekordowej lekcji
Materiał Promocyjny
Cyberprzestępczy biznes coraz bardziej profesjonalny. Jak ochronić firmę
doping
Witold Bańka jedynym kandydatem na szefa WADA
Materiał Promocyjny
Pogodny dzień. Wiatr we włosach. Dookoła woda po horyzont