Na torze BGŻ Arena Maciej Bielecki, Kamil Kuczyński i Damian Zieliński poprawili w eliminacjach sprinterski rekord Polski (44,428), uzyskali czwarty czas.
Byli szybsi od Holendrów i Rosjan, z którymi przegrali na mistrzostwach świata. W walce o brąz Polacy zmierzyli się z Wielką Brytanią, z czterokrotnym mistrzem olimpijskim Chrisem Hojem w składzie.
Nie udało się znów poprawić rekordu, rywale też byli poza zasięgiem – wykręcili najlepszy rezultat wieczoru (43,968), lepszy od jadących w finale Niemców i Francuzów.
– Miejsce i czas daje nam jednak zastrzyk optymizmu na początku rywalizacji o awans olimpijski – powiedział „Rz” trener reprezentacji Polski Grzegorz Krejner. – Po cichu liczyłem na dobry wynik, bo podczas ostatnich zawodów w Wiedniu moi zawodnicy zasygnalizowali dobrą formę. Z Brytyjczykami nie dało się wygrać, ale cieszy mnie, że różnica między nami nie była tak duża jak wcześniej.
Rekordy Polski ustanowiły też zespoły kobiece w sprincie drużynowym (34,860) i wyścigu na dochodzenie (3.29,870), co dało im szóste miejsca. Męska drużyna w wyścigu na dochodzenie była 10., sportowego stypendium nie będzie.