Boks w Neubrandenburgu: Sylvester - Geale

To będzie wojna bez litości, bo obaj nie potrafią się cofać. Tytułu mistrza świata bronić będzie w sobotę w Neubrandenburgu Niemiec Sebastian Sylvester, a spróbuje mu go odebrać Australijczyk Daniel Geale

Publikacja: 06.05.2011 22:44

Stawką jest pas organizacji w wadze średniej. 30-letni Sylvester, twardy mężczyzna z Greifswaldu, zdobył go niespełna dwa lata temu, wygrywając w tej samej hali Jahnsportforum, z pochodzącym z Dominikany Giovannim Lorenzo.

Sylvester nie ma za sobą sukcesów w amatorskim boksie. Na zawodowych ringach też długo walczył o uznanie. W swym debiucie został znokautowany już w pierwszym starciu przez Jurija Zajcewa i chyba sam wtedy nie wierzył, że kiedyś będzie mistrzem świata.

Ale uparcie i powoli piął się w hierarchii najlepszych pięściarzy. Najpierw przyszło mistrzostwo Niemiec, później tytuł mistrza Europy i pas mistrza WBO.

Walka z Danielem Geale'em będzie dla niego czwartą obroną tytułu i prawdopodobnie najtrudniejszą. Pół roku młodszy od niego Australijczyk przegrał do tej pory tylko raz – ze swoim rodakiem Anthonym Mundine'em – i była to porażka niejednogłośna. A ostatnie zwycięstwo nad byłym mistrzem świata Rosjaninem Romanem Karmazinem przez techniczny nokaut w 12. starciu potwierdza tylko jego spore możliwości.

Australijczyk w odróżnieniu od Sylvestra był dobrym amatorem. W 2002 roku wygrał mistrzostwa Wspólnoty Brytyjskiej w Manchesterze, a dwa lata wcześniej wziął udział w igrzyskach olimpijskich w Sydney. Sukcesu jednak nie odniósł. Odpadł już w pierwszej rundzie, przegrywając z Włochem Leonardem Bundu.

Walkę Sylvestra z Geale'em w Neubrandenburgu prowadzić w ringu będzie Amerykanin Randy Neumann. Ten sam, który nie popisał się najlepszą formą, sędziując ostatni pojedynek Tomasza Adamka z Irlandczykiem Kevinem McBride'em w Newark. To nie jest, niestety, dobra wiadomość dla jednego z pięściarzy, bo Neumann potrafi być nieobiektywny.

Walka Sebastiana Sylvestra z Danielem Geale'em w sobotę o 19.30 w Polsacie Sport

Stawką jest pas organizacji w wadze średniej. 30-letni Sylvester, twardy mężczyzna z Greifswaldu, zdobył go niespełna dwa lata temu, wygrywając w tej samej hali Jahnsportforum, z pochodzącym z Dominikany Giovannim Lorenzo.

Sylvester nie ma za sobą sukcesów w amatorskim boksie. Na zawodowych ringach też długo walczył o uznanie. W swym debiucie został znokautowany już w pierwszym starciu przez Jurija Zajcewa i chyba sam wtedy nie wierzył, że kiedyś będzie mistrzem świata.

Sport
Wielkie Serce Kamy. Wyjątkowa nagroda dla Klaudii Zwolińskiej
Sport
Manchester City kontra Real Madryt. Jeden procent nadziei
Sport
Związki sportowe nie chcą Radosława Piesiewicza. Nie wszystkie
Sport
Witold Bańka dla "Rzeczpospolitej": Iga Świątek i Jannik Sinner? Te sprawy dały nam do myślenia
Sport
Kiedy powrót Rosji na igrzyska olimpijskie? Kandydaci na szefa MKOl podzieleni