Faworytem będą siedmiokrotni mistrzowie Polski z Bełchatowa, choć w tej fazie rozgrywek każdy wynik jest możliwy.
W drużynie z Kędzierzyna-Koźla zabraknie jednak znakomitego ukraińskiego środkowego Jurija Gładyra, nie będzie też Sebastiana Świderskiego, który z powodu kontuzji nie grał również w pierwszym meczu sezonu z Fartem Kielce.
Ale Skra także ma kłopoty. Nie wiadomo, kiedy do gry wróci Michał Bąkiewicz, nie wiadomo też, czy w sobotnim spotkaniu zobaczymy na boisku Michała Winiarskiego, który w trakcie treningu doznał urazu palca podczas przyjmowania zagrywki.
Skra pierwszy mecz sezonu PlusLigi wygrała w Gdańsku z Treflem 3:1, prezentując dobrą formę. Wielką chęć do gry wykazywali zwłaszcza Daniel Pliński i Winiarski, skuteczny był Mariusz Wlazły. Drużyna z Bełchatowa nie dokonała spektakularnych zakupów, stawia na sprawdzonych zawodników. Nie ma już w zespole Francuza Stephane'a Antigi (odszedł do Bydgoszczy), jest za to dwóch młodych Serbów (Aleksandar Anatasijević i Konstantin Cupković) oraz solidny holenderski środkowy Vytze Kooistra.
Bardziej znaczące zmiany zaszły w Kędzierzynie-Koźlu. Pierwszy atakujący reprezentacji Francji Antonin Rouzier już w pierwszym spotkaniu z Fartem, zdobywając 24 punkty, został uznany za MVP spotkania. Oprócz niego jest jeszcze inny Francuz, Guillaume Samica, były reprezentacyjny skrzydłowy, który ma obok siebie Michała Ruciaka, reprezentanta Polski. Całością dowodzi Paweł Zagumny, który wraca do kadry i zapewne będzie chciał udowodnić, że Andrea Anastasi może na niego liczyć.