PlusLiga siatkarzy: Zaksa gra z Asseco Resovią

To będzie wydarzenie czwartej kolejki. Lider Zaksa spotka się w Kędzierzynie-Koźlu z drugą w tabeli Asseco Resovią. Transmisja w sobotę o 14.30 w TV4 i Polsacie Sport

Publikacja: 14.10.2011 20:54

PlusLiga siatkarzy: Zaksa gra z Asseco Resovią

Foto: AFP

Lepszych referencji mieć nie można, obie drużyny pokonały siedmiokrotnego mistrza Polski, Skrę Bełchatów. Zaksa zrobiła to w wielkim stylu, wygrywając z mistrzem bez straty seta w Bełchatowie, a Resovia po dramatycznym, pięciosetowym boju u siebie w Rzeszowie.

Oba zespoły mają podobne atuty. Znakomitych rozgrywających: Lukas Tichacek (Resovia), Paweł Zagumny (Zaksa) i światowej klasy atakujących: Georg Grozer (Resovia), Antonin Rouzier (Zaksa). Na tym oczywiście nie kończą się atuty tych drużyn. Mocne skrzydła, mocny środek i klasowi libero: Krzysztof Ignaczak (Resovia), Piotr Gacek (Zaksa) - z takimi argumentami można bić się o mistrzostwo Polski.

Resovia grała ostatnio bez kontuzjowanych Grzegorza Kosoka i Oliega Achrema, Zaksa musiała sobie radzić bez Jurija Gładyra i Sebastiana Świderskiego. Zmiennicy sprostali zadaniu, co dobrze o nich świadczy, ale jak wrócą podstawowi zawodnicy, to poziom będzie jeszcze wyższy.

Mecz w Kędzierzynie-Koźlu nie ma faworyta. Jeśli Zaksa ma dobry odbiór zagrywki, to Zagumny zgubi każdy blok - mówią fachowcy o wicemistrzach Polski. Ale Resovia ma Grozera, który posyła serwisowe piłki z szybkością 120 km/godz, ma też kilku specjalistów od zagrywki szybującej, która każdemu rywalowi sprawia spore kłopoty.

W Resovii czeski rozgrywający, podobnie jak Zagumny, umie i potrafi korzystać ze swoich środkowych. W meczu ze Skrą jego współpraca z Piotrem Nowakowskim wyglądała imponująco. Stojący po drugiej stronie siatki Daniel Pliński (Skra) chwilami nie wiedział, o co chodzi, co jest komplementem dla Tichacka.

Takich spotkań w PlusLidze siatkarzy jak ten w Kędzierzynie-Koźlu będzie więcej, co najlepiej świadczy o poziomie rozgrywek. Do rywalizacji włączy się przecież Jastrzębski Węgiel, rewelacja klubowych mistrzostw świata w Katarze, formę odzyska Skra, która słynie z tego, że najlepiej gra w najważniejszych meczach fazy play off. Nic tylko zacierać ręce.

Lepszych referencji mieć nie można, obie drużyny pokonały siedmiokrotnego mistrza Polski, Skrę Bełchatów. Zaksa zrobiła to w wielkim stylu, wygrywając z mistrzem bez straty seta w Bełchatowie, a Resovia po dramatycznym, pięciosetowym boju u siebie w Rzeszowie.

Oba zespoły mają podobne atuty. Znakomitych rozgrywających: Lukas Tichacek (Resovia), Paweł Zagumny (Zaksa) i światowej klasy atakujących: Georg Grozer (Resovia), Antonin Rouzier (Zaksa). Na tym oczywiście nie kończą się atuty tych drużyn. Mocne skrzydła, mocny środek i klasowi libero: Krzysztof Ignaczak (Resovia), Piotr Gacek (Zaksa) - z takimi argumentami można bić się o mistrzostwo Polski.

Sport
Alpy 2030. Zimowe igrzyska we Francji zagrożone?
Sport
Andrzej Duda i Międzynarodowy Komitet Olimpijski. Czy to w ogóle możliwe?
Sport
Putin chciał zorganizować własne igrzyska. Rosja odwołuje swoje plany
Sport
Narendra Modi marzy o igrzyskach. Pójdzie na starcie z Arabią Saudyjską i Katarem?
Materiał Promocyjny
Przewaga technologii sprawdza się na drodze
Sport
Plebiscyt na Najlepszego Sportowca Polski. Poznaliśmy nominowanych
Materiał Promocyjny
Transformacja w miastach wymaga współpracy samorządu z biznesem i nauką