Wiktorowski: Agnieszka dużo wie o Azarence

Tomasz Wiktorowski, trener towarzyszący Agnieszce Radwańskiej podczas turniejów, o ćwierćfinale Australian Open, emocjach i skupieniu

Publikacja: 23.01.2012 17:10

Wiktorowski: Agnieszka dużo wie o Azarence

Foto: Fotorzepa, Magda Starowieyska Magda Starowieyska

Rz: Przed Agnieszką Radwańską mecz o półfinał Australian Open (zacznie się w nocy z poniedziałku na wtorek ok. godz. 2)  z Wiktorią Azarenką. Rywalka twierdzi, że od jesieni ubiegłego roku Agnieszka poprawiła grę, jest bardziej agresywna. Czy to tylko kurtuazja, czy właściwa ocena?

Tomasz Wiktorowski:

Z reguły kurtuazji w wypowiedziach jest mnóstwo, na dobrą sprawę można byłoby wymazać kilka słów, pozmieniać nazwiska i okaże się, że dziewczyny powtarzają przed każdym meczem te same zdania. Ale jest trochę racji w tym co mówi Azarenka.

Zauważył pan u Agnieszki zmiany również pod względem odporności psychicznej?

Trudno jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie. Pozytywną cechą u Agnieszki jest to, że nie pokazuje na korcie zbyt wielu emocji. Zachowuje raczej kamienną twarz. Ale gdy zaczyna zaciskać pięść, krzyczeć "come on", to bardzo pozytywny znak. Myślę, że ma mocną głowę, ale też nie przesadzałbym z komplementami w tym względzie. Jeśli Agnieszka jest należycie skoncentrowana, to stać ją na znakomite wyniki. Utrzymanie koncentracji przez 2 godziny meczu jest ogromną sztuką. Proszę popatrzeć na kierowców rajdowych. Kierowca musi być maksymalnie skoncentrowany przez 15, 20 minut odcinka specjalnego. Po takiej dawce kierowca wygląda na wycieńczonego. Wydaje się, że to banalna czynność, przecież on tylko siedzi i jedzie. Jednak koncentracja jest gigantyczna. Panowanie nad nerwami jest ogromnym wyzwaniem. Trzeba radzić sobie z tłumem, bo nie gramy na kortach, na które przychodzi 5 osób. Na meczach w Melbourne ich po kilka czy kilkanaście tysięcy.

Czy nie warto, by Agnieszka Radwańska i Łukasz Kubot spróbowali się przygotowywać do Australian Open przez udział w Pucharze Hopmana? Czeska para Petra Kvitova i Tomasz Berdych wygrali w tym roku w Perth ten turniej. Może warto pójść ich śladem?

Teorie można dorobić po fakcie. Gdybyśmy polecieli do Perth, Aga i Łukasz zagraliby parę meczów, a potem Aga wygrałaby turnieje w Sydney i Melbourne, to zachwycalibyśmy się, jakie to genialne. A załóżmy inny scenariusz: Aga gra w Perth, po czym odpada w II rundzie w Sydney i w III rundzie w Melbourne i rodzą się pytania: po co był ten wyjazd do zachodniej Australii? Z pewnością Hopman Cup to ciekawa możliwość. Ale każdy ma swój system przygotowań. Dla Agnieszki bardzo ważne było, że miała pierwszy raz od 3 lat spokój z kontuzjami. Mogła dłużej przebywać w Krakowie zanim przyleciała do Sydney.

Czy nie obawia się pan, że po czterech ćwierćfinałach singla w Wielkim Szlemie chęć pierwszego awansu do półfinału okaże się tak silne, że Agnieszka przegra mecz z Azarenką w głowie.

Uwielbiam pytania dotyczące tego, co siedzi w głowie zawodnika. Nie mam pojęcia, nie jestem wróżką. Zawodnik nawet jeżeli ma jakiekolwiek obawy to i tak się nie przyzna. Agnieszka przełamała pewną barierę wygrywając w poprzednim sezonie wielki turniej w Tokio. Niedawny mecz w Sydney z Azarenką też był bardzo długi i wyrównany. Musimy zrobić wszystko, aby Aga czuła się jak najlepiej. A potem na korcie robiła swoje.

Na czym polega rola trenera przed ćwierćfinałem singla w Wielkim Szlemie?

Rola trenera przed ćwierćfinałem jest taka sama jak przed pierwszą, drugą czy trzecią rundą. Agnieszka sporo wie na temat Azarenki, sporo wie o tenisie, a rola trenera polega na tym, żeby elementy, które Agnieszka ma opanowane, uwypuklić. Przed meczem z Julią Goerges w 1/8 finału nie rozmawialiśmy długo, bo nie jest tak istotne, żeby zagłębiać się w zawiłości taktyczne. W tenisie chodzi o to, żeby zagrać na dobrym poziomie w swoim stylu.

Rz: Przed Agnieszką Radwańską mecz o półfinał Australian Open (zacznie się w nocy z poniedziałku na wtorek ok. godz. 2)  z Wiktorią Azarenką. Rywalka twierdzi, że od jesieni ubiegłego roku Agnieszka poprawiła grę, jest bardziej agresywna. Czy to tylko kurtuazja, czy właściwa ocena?

Tomasz Wiktorowski:

Pozostało 92% artykułu
Sport
Andrzej Duda i Międzynarodowy Komitet Olimpijski. Czy to w ogóle możliwe?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sport
Wsparcie MKOl dla polskiego kandydata na szefa WADA
Sport
Alpy 2030. Zimowe igrzyska we Francji zagrożone?
Sport
Putin chciał zorganizować własne igrzyska. Rosja odwołuje swoje plany
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Sport
Narendra Modi marzy o igrzyskach. Pójdzie na starcie z Arabią Saudyjską i Katarem?