Stadion Narodowy wciąż niegotowy

Mecz o Superpuchar Polski, zaplanowany na najbliższą sobotę, został odwołany

Publikacja: 09.02.2012 00:12

Stadion Narodowy wciąż niegotowy

Foto: Fotorzepa, Piotr Nowak PN Piotr Nowak

Decyzję podjął Andrzej Rusko, prezes Ekstraklasy SA, która była organizatorem meczu, nie czekając na mające zapaść w czwartek postanowienie Samorządowego Kolegium Odwoławczego. – Po wysłuchaniu informacji policji z bólem serca zdecydowałem o odwołaniu meczu. To jedyna możliwa decyzja – powiedział Rusko.

„Rz" dowiedziała się, że policja skłonna była poczekać, aż przeszkody zostaną usunięte, a gospodarz stadionu, Narodowe Centrum Sportu (NCS), byłby w stanie spełnić jej wymagania do soboty, ale Ekstraklasa SA czekać do ostatniej chwili nie chciała, co można zrozumieć.

– Na stadionie nadal nie ma łączności – powiedział „Rz" rzecznik stołecznej policji Maciej Karczyński. – Nie wydamy w związku z tym opinii pozytywnej, ponieważ musimy się kierować troską o bezpieczeństwo.

NCS w oświadczeniu napisało: „Stadion Narodowy jako jedyny w Polsce dysponuje nowoczesnym cyfrowym systemem łączności CDMA (...). Brak łączności pomiędzy terminalami policji na dwóch najniższych piętrach garażu spowodowany jest niewystarczającą siłą sygnału radiowego urządzeń policyjnych".

Pierwszą sportową próbą Stadionu Narodowego będzie w tej sytuacji mecz towarzyski Polska – Portugalia 29 lutego.

– Na pewno zostanie on rozegrany na Stadionie Narodowym – powiedział „Rz" prezes PZPN Grzegorz Lato. – Mam zapewnienie minister Joanny Muchy, że stadion będzie gotowy. Musi być, bo 8 czerwca to będzie najważniejszy stadion Europy, więc wymaga wielu prób.

Odwołanie sobotniego meczu to zmartwienie dla Wisły i Legii, które 16 lutego grają mecze w Lidze Europejskiej. – Szkoda, ale dobrze, że dowiedzieliśmy się o tym w środę, a nie w piątek – mówi „Rz" kierownik drużyny Wisły Jarosław Krzoska. – Już wiemy, że w sobotę na swoim stadionie rozegramy mecz z Sandecją Nowy Sącz.

– Większy problem ma 9 tys. kibiców naszego klubu – powiedział „Rz" rzecznik Wisły Adrian Ochalik. – Kupili czerwone koszulki, bilety, opłacili podróż. Z Krakowa do Warszawy miały wyruszyć cztery pociągi z kibicami, z Wrocławia i Gdańska po jednym. Teraz trzeba będzie zwracać pieniądze.

Legia rozegra w piątek mecz z ŁKS, jednak przy zamkniętych trybunach.

Decyzję podjął Andrzej Rusko, prezes Ekstraklasy SA, która była organizatorem meczu, nie czekając na mające zapaść w czwartek postanowienie Samorządowego Kolegium Odwoławczego. – Po wysłuchaniu informacji policji z bólem serca zdecydowałem o odwołaniu meczu. To jedyna możliwa decyzja – powiedział Rusko.

„Rz" dowiedziała się, że policja skłonna była poczekać, aż przeszkody zostaną usunięte, a gospodarz stadionu, Narodowe Centrum Sportu (NCS), byłby w stanie spełnić jej wymagania do soboty, ale Ekstraklasa SA czekać do ostatniej chwili nie chciała, co można zrozumieć.

Sport
Wsparcie MKOl dla polskiego kandydata na szefa WADA
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sport
Alpy 2030. Zimowe igrzyska we Francji zagrożone?
Sport
Andrzej Duda i Międzynarodowy Komitet Olimpijski. Czy to w ogóle możliwe?
Sport
Putin chciał zorganizować własne igrzyska. Rosja odwołuje swoje plany
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Sport
Narendra Modi marzy o igrzyskach. Pójdzie na starcie z Arabią Saudyjską i Katarem?