Szybki Eddie czeka na Adamka

Jeśli Tomasz Adamek pokona w Newark Amerykanina Eddiego Chambersa, to znów zacznie dyktować warunki. Walka w sobotę w Prudential Center

Publikacja: 15.06.2012 03:25

To będzie wyjątkowy dzień. Najpierw mecz naszych piłkarzy z Czechami, a nad ranem w niedzielę (polskiego czasu) do ringu wyjdzie Adamek, by walczyć z Chambersem.

To pojedynek o przyszłość. Obaj są pewni swego, ale polski pięściarz, w odróżnieniu od Amerykanina, jest powściągliwy w wypowiedziach. Szybki Eddie na każdym kroku podkreśla swoją wyższość i twierdzi, że bez problemów poradzi sobie z byłym mistrzem świata wagi półciężkiej i junior ciężkiej.

Chambers stawia w tym starciu na szybkość. Miał zaskakująco lekkich sparingpartnerów, w niczym nie przypominających stylem walki Adamka. Ten z kolei miał większych i cięższych od Chambersa, ale twierdzi, że robili podczas zajęć to, czego od nich oczekiwał trener Roger Bloodworth.

Ostatnie treningi, które miałem okazję oglądać w Jersey City w gymie Ziggiego Rozalskiego, przyjaciela i współpromotora Adamka, potwierdzają słowa polskiego boksera. Jest szybki, dynamiczny i przekonany, że podoła zadaniu. To będzie jego druga walka po przegranej z Witalijem Kliczką we Wrocławiu. W marcu pokonał na Brooklynie Nagy'ego Aguilerę, teraz poprzeczka zawieszona jest znacznie wyżej. Chambers to pięściarz lepszy o klasę, pytanie tylko, w jakiej będzie formie po czternastomiesięcznej przerwie i czy wywietrzał mu już z głowy nokaut, który w 2010 roku zafundował mu w ostatniej rundzie Władymir Kliczko.

Roger Bloodworth analizował większość znaczących walk Chambersa. – Zrobiliśmy wszystko, co trzeba. Mamy za sobą 90 rund sparingowych i kilka obozów. Tomek z walki na walkę jest lepszym pięściarzem, ale Eddie nie będzie łatwym rywalem. To inteligentny chłopak, wie, o co w ringu chodzi. Ale w tym pojedynku musi być przygotowany na 12 ciężkich rund.

Bloodworth niczego nie obiecuje, ale wie, że Adamek jest w formie. A Tomek wciąż podkreśla, że na każdym treningu uczy się od Rogera czegoś nowego, jakby chciał zamknąć usta tym, którzy mówili po porażce z Witalijem Kliczką, że powinien zmienić trenera.

Polscy kibice, którzy kupili bilety do Prudential Center, mają wszystko zaplanowane. Najpierw obejrzą w telewizji mecz Polska – Czechy, a później naładowani emocjami ruszą do Newark z nadzieją, że to będzie zwycięska sobota.

Korespondencja z Newark

Walkę o 3. w nocy z soboty na niedzielę pokaże Polsat otwarty.

Sport
Rafał Sonik z pomocą influencerów walczy z hejtem. 8 tysięcy uczniów na rekordowej lekcji
doping
Witold Bańka jedynym kandydatem na szefa WADA
Materiał Partnera
Herosi stoją nie tylko na podium
Sport
Sportowcy spotkali się z Andrzejem Dudą. Chodzi o ustawę o sporcie
Sport
Czy Andrzej Duda podpisze nowelizację ustawy o sporcie? Jest apel do prezydenta