Niespodzianki nie było. Zdecydowany faworyt Kazach Giennadij Gołowkin wygrał przez techniczny nokaut z Grzegorzem Proksą. Walka odbyła się w Veronie (USA).

28-letni polski bokser nie miał  szans. Był liczony w pierwszym, czwartym i piątym starciu, zanim sędzia przerwał walkę. „Facet bił jak młotek, każdy jego cios był zabójczy" – powiedział Proksa o rywalu w telewizji nSport.

Gołowkin zachował pas mistrza świata WBA w wadze średniej.