No to mamy problem

Ta porażka przyszła w niespodziewanym momencie. Ale może pomóc.

Publikacja: 07.02.2013 00:55

Stefan Szczepłek

Stefan Szczepłek

Foto: Fotorzepa, Kuba Kamiński Kuba Kamiński

Kiedy jesienią Polacy przegrali z Urugwajem 1:3, nikt nie miał do nich pretensji. Ulegli czołowej drużynie świata, lepszej od nas pod każdym względem. To była pierwsza taka przegrana, od kiedy trenerem jest Waldemar Fornalik.

Do tej pory wszystko szło jak trzeba. Nowy trener  częściej niż Franciszek Smuda stawiał na młodych piłkarzy, zdobył pierwsze punkty w eliminacjach mistrzostw świata, reprezentacja nieźle zagrała z Anglią. A dublerzy wbijali po cztery bramki Macedonii i Rumunii. Wydawało się, że będzie jeszcze lepiej.

A tu przykra niespodzianka. Mecz w Dublinie miał być okazją do znalezienia zastępców dla kontuzjowanego Łukasza Piszczka i ukaranego kartkami Eugena Polanskiego, który nie zagra 22 marca przeciw Ukrainie.

Fornalik szukał dwóch zastępców, bo wydawało się, że z pozostałymi pozycjami nie ma problemu. Teraz już wie, że ma. Alf Ramsey, stary angielski trener mistrzów świata, mówił, że „jeśli zawodnicy nie potrafią ze sobą grać, to znaczy, że trener popełnił błąd w selekcji". Ale wybór Fornalika wydawał się logiczny. Doświadczony bramkarz Artur Boruc, czołowy napastnik w Europie Robert Lewandowski, wybitny skrzydłowy Jakub Błaszczykowski, walcząca w środku młodzież. Tyle że nie miał kto taką drużyną pokierować i już się takiego piłkarza nie znajdzie. Ludovic Obraniak gubi się w tej roli. W naszej drużynie widzieliśmy kilkunastu indywidualistów na przeciętnym poziomie, niepotrafiących znaleźć ze sobą wspólnego języka.

Nadal nie mamy dobrej linii obronnej. Kamila Glika ocenia się na podstawie bramki wbitej Anglii, a nie realnych umiejętności, które nie są zbyt wysokie. Jakub Wawrzyniak jest lepszy w ataku niż w obronie. O Marcinie Wasilewskim trudno powiedzieć coś dobrego. Nie da się budować reprezentacji z aspiracjami na takich zawodnikach. Daniel Łukasik powinien mieć obok siebie doświadczonego pomocnika, organizującego grę. On ma 22 lata i wielki talent. Kto ma mu pomóc, jeśli nie ma takich partnerów jak w Legii? A kto poda Robertowi Lewandowskiemu tak dobrze jak jego koledzy w Borussii?

Mecz można przegrać, ale nie z taką drużyną jak Irlandia. Złożoną z zawodników wyglądających jak rugbyści, grającą prosto i agresywnie, żeby przestraszyć przeciwnika. Na Polaków to wystarczyło.

Kiedy jesienią Polacy przegrali z Urugwajem 1:3, nikt nie miał do nich pretensji. Ulegli czołowej drużynie świata, lepszej od nas pod każdym względem. To była pierwsza taka przegrana, od kiedy trenerem jest Waldemar Fornalik.

Do tej pory wszystko szło jak trzeba. Nowy trener  częściej niż Franciszek Smuda stawiał na młodych piłkarzy, zdobył pierwsze punkty w eliminacjach mistrzostw świata, reprezentacja nieźle zagrała z Anglią. A dublerzy wbijali po cztery bramki Macedonii i Rumunii. Wydawało się, że będzie jeszcze lepiej.

Sport
Witold Bańka dla "Rzeczpospolitej": Iga Świątek i Jannik Sinner? Te sprawy dały nam do myślenia
Sport
Kiedy powrót Rosji na igrzyska olimpijskie? Kandydaci na szefa MKOl podzieleni
Sport
W Chinach roboty wystartują w półmaratonie
Sport
Maciej Petruczenko nie żyje. Znał wszystkich i wszyscy jego znali
Sport
Czy igrzyska staną w ogniu?