W niedzielę finał Pucharu Narodów Afryki

W niedzielę finał turnieju o Puchar Narodów Afryki. Prowadzący Nigerię Stephen Keshi w meczu z Burkina Faso (19, Eurosport) broni honoru afrykańskich trenerów

Publikacja: 09.02.2013 00:05

Trener drużyny Nigerii Stephen Keshi

Trener drużyny Nigerii Stephen Keshi

Foto: AFP

Mówi, że nie jest rasistą i nie przeszkadzają mu biali, ale denerwuje go, że afrykańskie federacje ciągle wolą zatrudnić byle jakiego Europejczyka niż porządnego trenera z własnego kraju.

– Biali trenerzy przyjeżdżają do Afryki tylko dla pieniędzy. Nie robią nic, czego my byśmy nie potrafili. Dajcie mi jakiegoś znanego szkoleniowca z Europy, który wie więcej ode mnie, to chętnie będę się od niego uczył – mówił Keshi kilka dni przed finałem.

W drugą stronę ruch niemal nie istnieje. Do Europy chętnie biorą piłkarzy z Afryki, ale trenerów już nie, nawet jeśli w przeszłości mieli duże sukcesy na Starym Kontynencie. Nigeria może się powoli leczy z tego zapatrzenia w białych trenerów, bo po latach 90., gdzie brali niemal samych Europejczyków (w tym słynnego Borę Milutinovicia, który prowadził drużyny na czterech kontynentach), od kilku lat stawiają na własną myśl szkoleniową. Keshi jest już trzecim z rzędu nigeryjskim trenerem po Augustine Eguavoenie i Samsonie Siasia.

Ale w innych krajach moda trwa w najlepsze. Na 16 zespołów w PNA aż dziewięć miało trenerów spoza Afryki. I nie są to jakieś wielkie nazwiska tylko albo szkoleniowcy na dorobku (jak Patrice Carteron w Mali), albo na trenerskiej emeryturze (jak Claude Le Roy w Demokratycznej Republice Konga i Vahid Halilhodzić w Algierii), albo na wygnaniu jak Paul Put, trener Burkina Faso, z którym Keshi zmierzy się w finale. Put wyjechał z Europy, kiedy wyszło na jaw, że ustawiał mecze, gdy prowadził belgijskie Lierse SK.

Dlatego Keshi ma misję. Wygrać finał i pokazać, że afrykański trener też umie zwyciężać, a w przyszłości może i poprowadzić jakiś klub w Europie. Put i Keshi spotkali się już w tym turnieju, w grupie C, i choć Nigeria to jeden z faworytów PNA, to Burkina Faso pokonać nie potrafiła, a w tabeli dała się nawet wyprzedzić z powodu gorszej różnicy bramek. Dobrze chociaż, że Keshi wyeliminował Zambię z Francuzem Herve Renardem na ławce.

Teraz okazja do rewanżu na Pucie jest wyśmienita. Na finał będzie patrzył cały świat, Nigeria gra coraz lepiej i pewniej, a Keshi może skreślać kolejne nazwiska białych trenerów, których pokonał. W ćwierćfinale ograł Wybrzeże Kości Słoniowej, gdzie selekcjonerem jest były reprezentant Francji Sabri Lamouchi (to jego pierwsza praca), a w półfinale rozbił 4:1 Mali Carterona, też Francuza. Do tego w składzie ma świetnego Emmanuela Emenike, który strzelił już w turnieju cztery bramki.

Polskich kibiców najbardziej interesuje, jak zaprezentuje się Prejuce Nakoulma z Górnika Zabrze, który w półfinale zagrał nawet w podstawowym składzie. Były pomocnik Lechii Gdańsk Abdou Razack Traore raczej usiądzie na ławce rezerwowych.

W Burkina Faso pewnie najbardziej cieszą się z anulowania czerwonej kartki (za dwie żółte) dla Jonathana Pitroipy. Sędzia Slim Jedidi z Tunezji za to, co wyprawiał w półfinale z Ghaną, został zawieszony, a potem do federacji Burkina Faso przysłał list z przeprosinami.

Dla zespołu Puta sam awans do finału jest już sukcesem. – Patrzę, jak moja drużyna staje się coraz lepsza i bardziej dojrzała. Kiedy opuszczaliśmy Ouagadougou,  powiedziałem chłopakom, żeby pamiętali o tym, by nie stracić bramki, a trzy – cztery sytuacje w meczu na pewno stworzą. To na razie przynosi efekty – mówił Belg.

A w Burkina Faso nie roztrząsają, czy trener jest z Afryki, czy przyjechał z Europy. – Wiem, jak jest w Afryce. Kiedy są dobre wyniki, wszyscy kibice się cieszą. Mam nadzieję, że damy im jeszcze trochę radości – dodaje Put.

Sport
Witold Bańka dla "Rzeczpospolitej": Iga Świątek i Jannik Sinner? Te sprawy dały nam do myślenia
Sport
Kiedy powrót Rosji na igrzyska olimpijskie? Kandydaci na szefa MKOl podzieleni
Sport
W Chinach roboty wystartują w półmaratonie
Sport
Maciej Petruczenko nie żyje. Znał wszystkich i wszyscy jego znali
Sport
Czy igrzyska staną w ogniu?