Jest to pierwszy komentarz szkoleniowca Czerwonych Diabłów na temat przyszłości Rooneya od momentu przejęcia drużyny po Alexie Fergusonie. Obaj panowie mają spotkać się w przyszłym tygodniu. Reprezentant Anglii w zeszłym miesiącu zadeklarował chęć zmiany otoczenia. Ferguson nie przystał na tę prośbę. – Wayne ma prawo czuć się sfrustrowany, że ostatnio gra rzadziej, dlatego poprosił o transfer. Ma to wszystko jeszcze przemyśleć, ale my go nie puścimy – mówił wtedy były szkoleniowiec.

David Moyes pracował z Rooneyem w Evertonie. Pod jego wodzą napastnik zadebiutował w Premier League. Trener pytany o rozwój jaki wykonał Rooney od momentu przeniesienia się do Czerwonych Diabłów w 2004 roku odpowiedział, że nie oglądał wszystkich spotkań Manchesteru, ale Rooney jest zdecydowanie jednym z najlepszych zawodników na świecie. – Pamiętam go podczas treningów i już wtedy był niesamowity – dodał Moyes.

Rooney zarabia w Manchesterze 300 tysięcy funtów tygodniowo. Nowy klub musiałby zapłacić za Anglika około 40 milionów funtów. Tylko kilka zespołów w Europie może pozwolić sobie na taki transfer. Największe szanse na zakup 27-letniego zawodnika ma Paris Saint-Germain. Nie jest jednak pewne czy sam zawodnik byłby zainteresowany grą we francuskiej lidze.

Dla kibiców mistrza Anglii czas Rooneya w ich zespole już się skończył. Podczas wczorajszej fety na ulicach miasta zawodnik został wygwizdany przez sympatyków drużyny. W sondzie przeprowadzonej przez brytyjski dziennik The Sun 71 procent internautów głosowało za opcją sprzedaży zawodnika.