Kosecki: Znowu jestem szczęśliwy

Jakub Kosecki, strzelec gola dla Legii w meczu ze Steauą o szansach na fazę grupową Ligi Mistrzów

Publikacja: 22.08.2013 15:36

Jakub Kosecki

Jakub Kosecki

Foto: Fotorzepa, Piotr Nowak PN Piotr Nowak

Korespondencja z Bukaresztu

Po remisie 1:1 w Bukareszcie jesteście bliżej Ligi Mistrzów?

Jakub Kosecki:

Nadal tak samo blisko jak przed meczem. Moim zdaniem Steaua pozostaje faworytem. Zagraliśmy w Rumunii super mecz, możemy czekać na rewanż w dobrych humorach, ale też ciężko pracując. W Warszawie musimy zaprezentować się zdecydowanie lepiej, bo awans do fazy grupowej jest naprawdę blisko.

Marek Saganowski powiedział, że mieliście szczęście.

Zgadzam się, Rumuni w pierwszej połowie mieli kilka dobrych okazji, ale podobno szczęście sprzyja lepszym i mam nadzieję, że tak samo będzie w rewanżu.

Kto był najlepszy na boisku? Duszan Kuciak?

Kuciak był świetny, ale pokazaliśmy się z dobrej strony, jako cała drużyna. Może na początku nie wyglądało to najlepiej, długo szukaliśmy swojego rytmu, ale udało się i cieszymy się z gola strzelonego na wyjeździe. To była podchwytliwe pytanie o to, kto był najlepszy na boisku, tak? Mam swoją teorię, ale nie powiem.

Sędzia nie uznał pana drugiego gola? Był spalony?

Z boiska ciężko powiedzieć. Wydaje się, że jeśli rzeczywiście był, to minimalny i sędzia mógł uznać bramkę idąc z duchem gry.

Na początku sezonu nie miał pan miejsca w składzie. Odżył pan słysząc, że ze Steauą zagra od pierwszej minuty?

Na początku sezonu miałem swoje problemy, z których nie chce się już tłumaczyć. Zaważyły one na mojej formie, ale od kilku dni znowu jestem szczęśliwym człowiekiem. Takie jest życie piłkarza, raz jesteś w dołku, innym razem wszystko ci wychodzi. W poprzednim sezonie cały czas byłem na górze, ten zacząłem trochę inaczej. Było źle, ale wszystko zostaje między mną i trenerem, wyjaśniliśmy sobie przyczyny mojej słabej dyspozycji, koledzy się trochę z tego śmiali.

W Warszawie zagracie na bezbrakowy remis?

To byłoby zbyt ryzykowne. Wspólnie z trenerem obmyślimy plan na rewanż. Będzie dobrze.

Korespondencja z Bukaresztu

Po remisie 1:1 w Bukareszcie jesteście bliżej Ligi Mistrzów?

Pozostało 96% artykułu
Sport
Giro d’Italia. Tadej Pogacar marzy o dublecie Giro-Tour
Sport
WADA walczy o zachowanie reputacji. Witold Bańka mówi o fałszywych oskarżeniach
Sport
Czy Witold Bańka krył doping chińskich gwiazd? Walka o władzę i pieniądze w tle
Sport
Chińscy pływacy na dopingu. W tle walka o stanowisko Witolda Bańki
Sport
Paryż 2024. Dlaczego Adidas i BIZUU ubiorą polskich olimpijczyków