33-letni Brytyjczyk przeszedł w czwartek pięciogodzinną operację rekonstrukcji prawego barku.
- To dla mnie okropna wiadomość. Nie tak chciałem zakończyć rok 2013. Może było mi to po prostu pisane - powiedział bokser.
Haye ogłosił już raz swoje odejście na emeryturę w październiku 2011 roku po tym jak stracił pas WBA na rzecz Władymira Kliczki, jednak powrócił na ring w następnym roku.
- Ciężko jest mi się pogodzić z taką wiadomością, ponieważ czuję, że nadal mam wiele do zaoferowania. Uprawiam ten sport od 23 lat i odbija się to wyraźnie na moim zdrowiu – powiedział Brytyjczyk.
– Miałem nadzieję, że kontuzja nie była aż tak poważna. Jednak po 24h od zbadania mnie przez lekarzy trafiłem na stół operacyjny. Miałem wielkie plany na przyszły rok, przede wszystkim chciałem odzyskać tytuł mistrza świata. Mimo tej sytuacji jestem dumny ze swoich osiągnięć i przebiegu całej kariery – dodał Haye.