Przed sezonem wiele mówiło się, że Suarez opuści Liverpool. Piłkarz nie krył rozczarowania brakiem gry Liverpoolu w obecnych rozgrywkach Ligi Mistrzów. Wśród potencjalnych nowych klubów wymieniany był między innymi Real Madryt i Arsenal. Hiszpańska prasa informowała, że oba zespoły dogadały warunki finansowe i kwestią czasu jest transfer do stolicy Hiszpanii. W swoim zespole Suareza widział również Arsene Wenger, który oferował za napastnika 40 milionów funtów. Władze Liverpoolu oczekiwały kwoty o 10 milionów funtów wyższej.

Sam zawodnik nie ukrywa, że może pożegnać się z obecną drużyną już podczas zimowego okna transferowego. - Jeśli w styczniu do klubu przyjdzie wielka oferta, nie będę robił przeszkód. Poinformowałem już Liverpool o moich oczekiwaniach, ale nie chcę teraz za dużo dodawać, bo zbyt wiele zostało powiedziane - mówił Suarez.

Władze Liverpoolu chcąc uniknąć straty napastnika planują zaproponować mu nowy kontrakt. Obecna umowa ważna jest do 2016 roku i zapewnia piłkarzowi 130 tysięcy funtów tygodniowo. Według nowego kontraktu, napastnik mógłby liczyć nawet na 200 tysięcy funtów.

Suarez jest najskuteczniejszym zawodnikiem w obecnych rozgrywkach ligi angielskiej. Po 16 kolejkach ma na koncie 17 bramek. Wynik Urugwajczyka prawdopodobnie byłby wyższy, jednak zabrakło go w pierwszych pięciu kolejkach. W ubiegłym sezonie Suarez został zawieszony na dziesięć spotkań za ugryzienie obrońcy Chelsea Londyn Branislava Ivanovica.

Liverpool zajmuje drugie miejsce w tabeli i do prowadzącego Arsenalu traci dwa punkty. Urugwajski napastnik został wybrany w tym tygodniu najlepszym graczem występującym na boiskach Premier League w 2013 roku.