Drużynowy Puchar Świata: Polska walczy o siódme mistrzostwo

Polska, Dania, Australia czy Wielka Brytania - która drużyna zdobędzie tytuł najlepszej na świecie? Dziś w Bydgoszczy poznamy odpowiedź na to pytanie.

Publikacja: 02.08.2014 11:00

Drużynowy Puchar Świata: Polska walczy o siódme mistrzostwo

Foto: Fotorzepa/Roman Bosiacki

Polska - siedmiokrotny drużynowy mistrz świata na żużlu. Brzmi pięknie i dumnie. I być może już dziś wieczorem to stwierdzenie stanie się rzeczywistością.

O 19.00 w Bydgoszczy finał Drużynowego Pucharu Świata. Dla Polaków okazja, by potwierdzić swoją hegemonię. Dla Duńczyków szansa, by potwierdzić, że w tym roku są w niesamowitej formie. Australijczycy po 12 latach mogą wrócić na szczyt. A dla Brytyjczyków już sam awans do finału jest olbrzymim osiągnięciem.

Reprezentacja Polski, jak gospodarz finału, miała w nim zapewnione miejsce. Nie jechała ani w półfinałach, ani w barażach. Ciężko zatem powiedzieć cos o formie drużyny. Ale patrząc na skład polskiej kadry, można być optymistą.

Na tegoroczny finał trener Marek Cieślak powołał doświadczonych zawodników. O siódmy tytuł mistrzowski dla Polski będą walczyć 32-letni Jarosław Hampel, 30-letni Krzysztof Kasprzak, 30-letni Janusz Kołodziej i 39-letni Piotr Protasiewicz, który do reprezentacji wraca po kilkuletniej przerwie. Żużlowa młodzież, która w zeszłym roku przyczyniła się do zdobycia złotego medalu, czyli Patryk Dudek i Maciej Janowski, dziś ma wolne.

Na reprezentantach Polski ciąży olbrzymia presja. Chyba nikt nie wyobraża sobie, by Polacy przed własną publicznością nie stanęli na najwyższym stopniu podium. Każdy inny wynik niż zwycięstwo, będzie niesamowitym rozczarowaniem.

A o to, by rozczarować polskich kibiców zgromadzonych na stadionie w Bydgoszczy, zadbają przede wszystkim Duńczycy. Trener Anders Secher w półfinale w Vastervik wystawił rezerwowy skład (Hans Andersen, Bjarne Pedersen, Peter Kildemand, Mads Korneliussen), a Dania i tak wygrała bez większych problemów. Nie musiała nawet używać jokera. Dziś duński zespół będzie jeszcze mocniejszy. Hansa Andersena i Bjarne Pedersena zastąpią uczestnicy cyklu Grand Prix - Nicki Pedersen i Niels-Kristian Iversen.

Australijczycy na zwycięstwo w Drużynowym Pucharze Świata czekają od 2002 roku. Awans do tegorocznego finału wywalczyli po barażach. I to może być ich główny atut. Do tej pory zwycięzcy baraży sześciokrotnie zostawali mistrzami świata. W czwartek w wyścigu dodatkowym australijscy żużlowcy przekonali się, jakie niespodzianki mogą czekać na bydgoskim torze. Chris Holder przyznał, że tor jest trudny, ponieważ warunki co chwila się zmieniają.

Ostatni zespół który będzie starał się wywalczyć tytuł najlepszego na świecie, to Brytyjczycy. Traktowani są raczej jak maskotka finału. Mało kto spodziewa się, by mogli zagrozić Polakom czy Duńczykom. Tym bardziej, że w drużynie jest tylko jedna gwiazda - obecny indywidualny mistrz świata Tai Woffinden. Ale nawet on bez pomocy kolegów nie da rady poprowadzić Wielkiej Brytanii do wielkiego triumfu.

Transmisja w Canal+ Family dziś o 19.00.

 

Składy na finał Drużynowego Pucharu Świata

Dania (kaski czerwone): 1. Nicki Pedersen, 2. Peter Kildemand, 3. Mads Korneliussen, 4. Niels-Kristian Iversen (kapitan)

Trener: Anders Secher

Australia (kaski niebieskie): 1. Chris Holder (kapitan), 2. Darcy Ward, 3. Jason Doyle, 4. Troy Batchelor

Trener: Mark Lemon

Polska (kaski białe): 1. Piotr Protasiewicz, 2. Krzysztof Kasprzak, 3. Janusz Kołodziej, 4. Jarosław Hampel (kapitan)

Trener: Marek Cieślak

Wielka Brytania (kaski żółte): 1. Tai Woffinden (kapitan), 2. Simon Stead, 3. Chris Harris, 4. Danny King

Trener: Alun Rossiter

Polska - siedmiokrotny drużynowy mistrz świata na żużlu. Brzmi pięknie i dumnie. I być może już dziś wieczorem to stwierdzenie stanie się rzeczywistością.

O 19.00 w Bydgoszczy finał Drużynowego Pucharu Świata. Dla Polaków okazja, by potwierdzić swoją hegemonię. Dla Duńczyków szansa, by potwierdzić, że w tym roku są w niesamowitej formie. Australijczycy po 12 latach mogą wrócić na szczyt. A dla Brytyjczyków już sam awans do finału jest olbrzymim osiągnięciem.

Pozostało jeszcze 85% artykułu
doping
Witold Bańka jedynym kandydatem na szefa WADA
Materiał Partnera
Herosi stoją nie tylko na podium
Sport
Sportowcy spotkali się z Andrzejem Dudą. Chodzi o ustawę o sporcie
Sport
Czy Andrzej Duda podpisze nowelizację ustawy o sporcie? Jest apel do prezydenta
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Sport
Dlaczego Kirsty Coventry wygrała wybory i będzie pierwszą kobietą na czele MKOl?