Usain Bolt w rozmowie z Rz

Usain Bolt, Mistrz olimpijski i rekordzista świata w biegach sprinterskich o spotkaniu z Warszawą, krótkim sezonie, planach na sobotni mityng i przyszłej karierze futbolisty.

Publikacja: 21.08.2014 02:43

Usain Bolt

Usain Bolt

Foto: AFP

Rz: Jakie są pierwsze wrażenia z pobytu w Polsce?

Usain Bolt:

Jestem tu dopiero 24 godziny. Większość czasu spędziłem w hotelu. We wtorek trenowałem na stadionie AWF, to był dobry trening, bo była dobra pogoda. Dziś pogoda mi się mniej podoba, więcej nie powiem, bo tylko tyle można zobaczyć przez okno.

A Stadion Narodowy podoba się panu?

Stadion też zobaczyłem najpierw z okna hotelowego, ujrzałem go z góry, wyglądał fantastycznie, zwłaszcza w nocy.

Zawsze pan bierze w hotelu wysokie piętro, by patrzeć na świat z wysoka?

Nie lubię dużych wysokości, ale zwróciłem uwagę na piękny widok świateł nocnego miasta. Hotel biorę jaki wypadnie, zależy to od okoliczności.

Rok temu na Memoriale Kamili Skolimowskiej był pański ojciec. Zawody odbyły się na stadionie Orła, ale po drodze gość mijał Stadion Narodowy. Na pytanie, co zrobić, by syn wystartował w Warszawie, odpowiedział: wybudujcie większy stadion, albo zróbcie mityng na tym wielkim... Zna pan tę anegdotę?

Tak, wczoraj rozmawiałem o tym z ojcem przez telefon, to ładna historyjka. Tata wspominał swój pobyt w Polsce i dodał, że spotkał tu wielu przyjaznych ludzi, cieszy się, że tu wystartuję.

W tym roku zaplanował pan tylko cztery biegi, to będzie drugi pański start. Na plaży Copacabana w Rio było 10,06 na 100 m. Jaki wynik planuje pan u nas?

Spodziewam się zdecydowanie lepszego, poniżej dziesięciu sekund.

Asafa Powell przebiegł w Polsce setkę w 9,82. Nie chciałby się pan zmierzyć z tym osiągnięciem?

Jeszcze nie jestem w formie, by pobić taki wynik. Jak wrócę za rok, będzie to możliwe.

Czy europejscy sprinterzy są w stanie panu zagrozić?

Poziom sprintów na ME w Zurychu był bardzo wysoki. Może się zdarzyć, że pokona mnie biegacz europejski, ale na razie jestem lepszy.

Wystartuje pan w mityngu poświęconym Kamili Skolimowskiej, zmarłej młodo polskiej mistrzyni olimpijskiej w rzucie młotem. Ma to dla pana znaczenie?

Start w mityngach poświęconych takim osobom jest dla mnie ważny, naprawdę się sprężam. Postaram się także tutaj.

Będzie coś specjalnego dla polskich kibiców?

Zawsze staram się pokazać coś ekstra, zwłaszcza w miejscach, gdzie startuję po raz pierwszy.

Przyszłą karierą piłkarską traktuje pan serio?

Tak, myślę o tym poważnie. Jak patrzę na mecze, nawet międzynarodowe, to sądzę, że jestem lepszy od wielu futbolistów. Na pewno spróbuję, zobaczycie w 2017 roku.

A krykiet, w którym też był pan dobry?

Byłem kiedyś wielkim kibicem krykieta, ale piłka nożna z nim wygrała.

Sport
Rafał Sonik z pomocą influencerów walczy z hejtem. 8 tysięcy uczniów na rekordowej lekcji
doping
Witold Bańka jedynym kandydatem na szefa WADA
Materiał Partnera
Herosi stoją nie tylko na podium
Sport
Sportowcy spotkali się z Andrzejem Dudą. Chodzi o ustawę o sporcie
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Sport
Czy Andrzej Duda podpisze nowelizację ustawy o sporcie? Jest apel do prezydenta