Wygląda i zachowuje się jak dziecko szczęścia – jest modelem firmy ubraniowej, którą reklamuje obok dziewczyny Jamesa Bonda, zachwala też norweski bank, ubezpieczenia i gazetę.
Norweg, który według wielu specjalistów może się stać szachistą wszech czasów, nie ma w sobie nic z mrocznej tajemnicy poprzedniego geniusza Bobby'ego Fischera, Żyda zafascynowanego Hitlerem. Antysemickie wypowiedzi doprowadziły do odebrania mu obywatelstwa Stanów Zjednoczonych. Po dwukrotnej obronie tytułu mistrza świata Fischer przepadł i przestał publicznie grać w szachy. Zmarł na uchodźstwie w Islandii. Carlsen nie ma też w sobie nic z Garriego Kasparowa, który po zakończeniu kariery zajął się polityką i został jednym z największych przeciwników Władimira Putina.
Norweg jest szachistą nowych czasów. Każdy może się z nim zmierzyć – nie dosłownie, ale wystarczy kupić firmowaną przez Carlsena aplikację na iPhone'a lub iPada. Komputer będzie naśladował ruchy pięcioletniego Magnusa, 13-letniego Magnusa albo 23-letniego mistrza świata, w zależności od tego, jakie ustawienia wybierzemy (do wyboru mamy 19 programów). Dane na temat jego posunięć na szachownicy zbierane były przez komputer, od kiedy Carlsen skończył dziesięć lat. Już wtedy wiedziano, że szachy będą czymś znacznie ważniejszym niż tylko hobby utalentowanego dziecka z Oslo.
Dziś Magnus jako jedyny z czołowych profesjonalnych szachistów ma pracującego na cały etat menedżera – Espena Agdesteina. Zaczął on pracę z Carlsenem, gdy ten miał 18 lat, sam jest byłym szachistą, ale dziś koncentruje się na znajdowaniu sponsorów dla młodego mistrza świata.
Carlsen reklamuje holenderską firmę ubraniową G Star Raw – w pierwszej kampanii wystąpił obok znanej aktorki, córki lidera Aerosmith Stevena Tylera – Liv. W następnej jego partnerką została brytyjska modelka i aktorka Lily Cole. Dyrektor firmy, tłumacząc swój wybór, powiedział: – Magnus wygląda jak ktoś między bokserem i gangsterem z lat 50.