To zwycięstwo to kolejny wielki sukces Polaków, którzy w ampfutbol grają dopiero od trzech lat. Transmisja półfinału o 19.30 na www.internetv.tv.
W meczu z zespołem z absolutnej światowej czołówki (drugie miejsce na mundialu w 2010 roku i czwarte w 2014) polscy ampfutboliści zagrali bardzo mądrze. Raz za razem rozbijali ataki rywali i wyprowadzali groźne kontry. Świetnie w naszej bramce spisywał się Marek Zadębski, który wrócił do składu po czerwonej kartce otrzymanej w meczu z Meksykiem. W środku pola błyszczał Mateusz Kabała, ale absolutnym bohaterem ćwierćfinału został 17-letni Bartek Łastowski. „Polski Messi" otworzył wynik spotkania strzałem w długi róg bramki już w czwartej minucie meczu, a kiedy Argentyńczycy wyrównali i zaczęli przeważać, pokazał że jego pseudonim w drużynie nie wziął się znikąd. Tuż przed polem karnym Polaków przejął bezpańską piłkę i popędził z nią na bramkę rywali. Po minięciu kolejnych obrońców silnym strzałem pomiędzy słupkiem i bramkarzem dał Polakom awans do półfinału.
– Cały czas nie dociera do mnie jeszcze to, co się dzisiaj wydarzyło – mówi bohater meczu z Argentyną Bartosz Łastowski – Jesteśmy w najlepszej czwórce mistrzostw świata i w sobotę zagramy o finał. Nasz piękny sen trwa nadal!
Angola, z którą zagrają Polacy sensacyjnie wyeliminowała trzykrotnych Mistrzów Świata, niepokonany od czterech lat zespół Uzbekistanu. W drugim półfinale zmierzą się Turcja i Rosja.
– Łatwych meczów na tych mistrzostwach już nie będzie, a ten półfinał będzie na pewno jeszcze trudniejszy niż mecz z Argentyną – mówi trener Marek Dragosz, który z kadrą pracuje od samego początku – wierzę jednak w chłopaków i wiem, że jutro damy z siebie wszystko i zostawimy na boisku całe serce, żeby wejść do finału i spełnić marzenia nasze i naszych kibiców!