Reklama

Pamiętajcie o piłce

Hasło „Czarnogóra" budzi złe wspomnienia, ale przed niedzielnym meczem bać się nie ma powodu. Trzeba tylko trzymać nerwy na wodzy.

Aktualizacja: 21.03.2017 18:32 Publikacja: 21.03.2017 17:59

Robert Lewandowski i Kamil Glik byli zgodni: w Podgoricy bardzo ważna będzie chłodna głowa.

Robert Lewandowski i Kamil Glik byli zgodni: w Podgoricy bardzo ważna będzie chłodna głowa.

Foto: PAP, Bartłomiej Zborowski

Państwo, które powstało zaledwie 11 lat temu, było rywalem reprezentacji Waldemara Fornalika w przegranych eliminacjach do mistrzostw świata 2014. Dwa razy graliśmy z Czarnogórą i oba te mecze zakończyły się remisami – w Warszawie było 1:1, a w Podgoricy 2:2. W niedzielę będzie mecz nr 3.

Pierwszym wspomnieniem z Czarnogóry jest fatalne zachowanie trybun. Miejscowi urządzili w Podgoricy prawdziwe polowanie na kibiców w biało-czerwonych barwach. Dochodziło do bójek w mieście, a ciąg dalszy nastąpił na stadionie. Kibice rzucali w kierunku polskich zawodników różnymi przedmiotami, w pewnym momencie blisko murawy wylądowało nawet plastikowe krzesełko. Ówczesny bramkarz reprezentacji Przemysław Tytoń został trafiony petardą. Oczekiwano, że sędzia Kristinn Jakobsson zakończy po tym incydencie spotkanie, a Polacy wygrają walkowerem. Islandczyk jednak tylko przerwał grę, a po chwili ją wznowił.

Pozostało jeszcze 87% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Sport
Stadion Polonii: ratusz poprosi cztery firmy o złożenie ofert
Sport
Zmarł Hulk Hogan, ikona i popularyzator wrestlingu
Sport
Nie żyje Felix Baumgartner, legenda sportów ekstremalnych
Sport
Nie chce pałacu. Kirsty Coventry - pierwsza kobieta przejmuje władzę w MKOl
Sport
Transmisje French Open w TV Smart przez miesiąc za darmo
Reklama
Reklama