Trzech uczestników niemiecko-austriackiego turnieju było znanych już po konkursach Pucharu Świata w Engelbergu. Michal Doleżał stwierdził wówczas, że do Oberstdorfu na pewno pojadą Stoch, Piotr Żyła i Paweł Wąsek. Trener reprezentacji wiedział, co ogłasza – właśnie ta trójka stanęła pod Krokwią na podium czwartkowego konkursu o mistrzostwo kraju.
Kolejne miejsca zajęli Andrzej Stękała, Dawid Kubacki i Jakub Wolny. Sztab szkoleniowy po naradzie uznał, że ta trójka także zasługuje na start z kolegami, którzy odebrali medale. Oznacza to, że Polska wykorzysta pełną liczbę miejsc w 70. TCS, choć były też opinie, że wobec słabej formy większości reprezentatów, nie ma sensu posyłać do Oberstdorfu, Ga-Pa, Innsbrucku i Bischofshofen aż sześciu skoczków.
Na pewno formę ma zdecydowanie najlepszy obecnie polski skoczek – Kamil Stoch. Ruszał z belek położonych kilka stopni niżej, nie rywale, leciał tak samo daleko, lądował nienagannie, więc zwycięstwo wyglądało okazale. Mistrzem został po raz ósmy, w mistrzostwach startował już 17. raz. Do Adama Małysza (21 tytułów), Piotra Fijasa (13) i Stanisława Marusarza (11) jeszcze ma stratę, ale zrównał się ze Stanisławem Bobakiem. Najdłuższy skok czwartkowego konkursu oddał jednak Piotr Żyła – 141 m, wystrarczyło, by z ósmego miejsca po pierwszej serii awansować na drugie. Wąsek został medalistą MP pierwszy raz.
Turniej Czterech Skoczni rozpocznie się we wtorek 28 grudnia w Oberstdorfie – w programie tego dnia są treningi (od 14.15) i pierwsze kwalifikacje (16.30). Pierwszy konkurs zaplanowano w środę 29 grudnia o 16.30.
Zakopane. Mistrzostwa Polski w skokach narciarskich