Reklama

Liga Narodów: Serbowie za mocni dla Polaków

Polska przegrała z Serbią 0:3 (23:25, 23:25, 23:25) w meczu siatkarskiej Ligi Narodów i spadła na piąte miejsce w tabeli rozgrywek - czytamy w Onecie.

Aktualizacja: 18.06.2018 06:55 Publikacja: 18.06.2018 06:50

Liga Narodów: Serbowie za mocni dla Polaków

Foto: Fotorzepa, Piotr Nowak

Pierwsze piłki były wygrywane naprzemiennie przez obie drużyny, a najczęściej powtarzającym się wynikiem był oczywiście remis. Przewagę osiągnęli Polacy, którzy od stanu 7:7 zdobyli trzy punkty z rzędu, między innymi wygrywając pierwszą długą wymianę, w siatkę zaatakował wówczas w próbie kontrataku Srecko Lisinac - relacjonuje Onet.

Chwilę po przerwie na żądanie Serbia zdołała wyrównać na 17:17, a nawet zaczęła nadawać ton rozgrywce. Ekipa z Bałkanów na ostatniej prostej pierwszego seta zdołała uzyskać serię czterech punktów, ale przy stanie 24:21 polscy siatkarze wybronili dwie piłki setowe. Niestety serwis w siatkę zakończył emocje w tej części spotkania, wygranej przez Serbię 25:23 - 1:0.

Podopiecznym trenera Nikoli Grbicia udało się przenieść dobrą formę z końcówki poprzedniego seta do drugiej odsłony. Tym sposobem Serbia była o krok przed Biało-Czerwonymi, pomagał im w tym szczelny blok i więcej dokładności w odbiorze.

Dzięki tym czynnikom rywale prowadzili w tym secie na przykład 7:4, a później także 18:15. Wtedy w grze Polaków nastąpił ewidentny progres, udało się zdobyć pięć z rzędu punktów, w tym cztery w jednym ustawieniu. Dobrze serwował w tym fragmencie gry Fabian Drzyzga, a polski blok dwukrotnie zatrzymał Marko Ivovicia.

Serbia wróciła do gry, doprowadzając do remisu 22:22 jeszcze raz udowadniając, że mocne końcówki setów to ich wielki atut. W finałowych atakach Atanasijević i Kovacević wyczuwali intencje blokujących, obijali ich lub kiwali skutecznie. Wszystko zakończył prosty błąd Bartosza Kurka, który po dotknięciu siatki przyczynił się do drugiego przegranego seta w tym samym stosunku 23:25 – 0:2.

Reklama
Reklama

Set numer trzy rozpoczął się dla Polski najlepiej ze wszystkich dotychczasowych, od prowadzenia trzypunktowej 4:1. Później jednak w grze atak za atak i coraz szybszych wymianach podopieczni Vitala Heynena stracili wypracowaną zaliczkę. Gra Polaków się rozsypała, po tym dwukrotnie pomylił się Bieniek.

Na niewiele zdały się reprymendy i przerwa na żądanie wzięta przez belgijskiego szkoleniowca, po chwili Polacy przegrywali nawet różnicą czterech „oczek” 9:13, a później 11:15. To nie był jednak koniec Biało-Czerwonych w tym spotkaniu. Dobrą zmianę dał wprowadzony na boisko Damian Schulz, a Artur Szalpuk i Jakub Kochanowski wygrali indywidualne pojedynki na siatce, po czym prowadzili Polacy 20:19.

Po raz kolejny okazało się jednak, że ostatnie wymiany nie są mocnym punktem polskiej reprezentacji. Serbowie grali na rozpędzonego Atanasijevicia, a Polacy znów pomogli nieskutecznością. Mecz zakończył się w trzech setach przegranych przez Polskę identycznie 23:25 – 0:3.

W tabeli Ligi Narodów Biało-Czerwoni zajmują piąte miejsce za Francją, Rosją, USA i Brazylią. Nasi siatkarze zgromadzili 23 pkt.

Polska – Serbia 0:3 (23:25, 23:25, 23:25)

Polska: Drzyzga, Kochanowski, Kwolek, Kurek, Bieniek, Szalpuk, Żurek (libero); Schulz, Mika, Łomacz, Bednorz, Lemański, Muzaj, Piechocki

Reklama
Reklama

Serbia: Kovacević, Ivović, Lisinac, Krsmanović, Jovović, Atanasijević, Rosić (libero), Okolić, Katić, Mijailović, Luburić, Majstrović, Podrascanin, Kostić

Siatkówka
Klubowy mundial siatkarzy. Aluron wraca z medalem z drugiego końca świata
Siatkówka
Startuje PlusLiga siatkarzy. Nowi bohaterowie się przydadzą
Siatkówka
Jakub Kochanowski dla „Rzeczpospolitej". „Nie ma czasu na refleksje i odpoczynek"
Siatkówka
Tomasz Fornal dla „Rzeczpospolitej". „Mieliśmy swoje problemy, których nie udało się przezwyciężyć"
Materiał Promocyjny
Polska jest dla nas strategicznym rynkiem
Siatkówka
Mistrzostwa świata siatkarzy. Syndrom sezonu poolimpijskiego
Materiał Promocyjny
Bankowe konsorcjum z Bankiem Pekao doda gazu polskiej energetyce
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama