Brazylia czeka

Liga Światowa Siatkarzy. Polacy dwukrotnie pokonali w Łodzi Japonię 3:1 i umocnili się na prowadzeniu w grupie B. Za tydzień dwa ostatnie grupowe mecze – z Egiptem

Publikacja: 14.07.2008 03:42

Brazylia czeka

Foto: Rzeczpospolita

Jeśli polscy siatkarze choć raz pokonają Egipcjan, ich udział w finałowym turnieju Ligi Światowej (Rio de Janeiro, 23 – 27 lipca) będzie przesądzony. Raul Lozano od dawna powtarza, że mimo wszystkich niedogodności to bardzo pożyteczny sprawdzian formy przed igrzyskami. Podobnie uważają zawodnicy, ale oni najczęściej mówią z trenerem jednym głosem.

Drugi mecz z Japończykami tym różnił się od pierwszego, że Polacy grali lepiej (szczególnie w dwóch pierwszych setach),i trwał o dwie minuty krócej.

– Pierwsze dwa sety graliśmy koncertowo w zagrywce i rywale nie mieli wiele do powiedzenia. Później oni zaryzykowali przy podaniu i wygrali seta. Na szczęście ostatnie słowo należało do nas – mówił po tym spotkaniu Michał Winiarski, przyjmujący polskiej drużyny.

Winiarski wrócił do zespołu po przerwie i zrobił to w dobrym stylu. W drugim meczu zdobył najwięcej punktów (15) i potwierdził, że w Pekinie powinien być jednym z najmocniejszych punktów drużyny Lozano.

Takich jak on pewniaków jest znacznie więcej. Niezagrożone miejsce w olimpijskim składzie mają Paweł Zagumny (najlepszy zawodnik sobotniego meczu), Sebastian Świderski, Daniel Pliński, Łukasz Kadziewicz i oczywiście pierwsza strzelba tej drużyny – Mariusz Wlazły, równie groźny w ataku, jak i w polu serwisowym.

Lozano nie ukrywa, że skład ma już w głowie, ale jak twierdzi, potrzebuje jeszcze kilku dni, by najpierw poinformować o tym swoich zawodników, a później ogłosić publicznie.

Drugi mecz z Japończykami Polacy rozpoczęli w składzie zbliżonym do tego z pierwszego spotkania. Zmiana nastąpiła tylko na pozycji rozgrywającego, gdzie Łukasza Żygadłę zastąpił Zagumny. W piątek po wygranej Lozano mówił, że jego zawodnicy muszą szybciej “wchodzić w mecz”. Tym razem weszli jak trzeba i w pierwszym secie nie dali rywalom żadnych szans. W drugim pokazali zimną krew w końcówce, a w czwartym, jak trzeba grać, by utrzymać wysoką przewagę. Przegrali tylko trzeciego seta, prowadząc od początku: 1:0, 4:2, 8:6. Znakomicie zagrywał Yu Koshikawa. Jego serwisy pozwoliły Japończykom zwiększyć przewagę do sześciu punktów.

W najbliższy weekend mecze z Egiptem, które rozstrzygną o tym, kto pojedzie do Rio de Janeiro, i potwierdzą, kto może być pewny gry na igrzyskach. Skład, który tam wystąpi, będzie równoznaczny z olimpijskim i z tym, który zagra w Rio.

Finał Ligi Światowej w Brazylii to wielkie wydarzenie, problem tylko w tym, czy wszyscy odkryją karty. Na razie pewniakami do gry w Rio są Brazylijczycy (najlepsi w grupie A), Rosjanie (grupa B) i Amerykanie (grupa C). Wszystko wskazuje na to, że awans wywalczą też Polacy i Francuzi lub Serbowie, którzy skorzystają z tego, że Brazylia ma zapewnione miejsce jako gospodarz. Szóstą drużynę wskaże FIVB, dając jej dziką kartę.

Hideyuki Otake, trener Japonii

Najważniejszym naszym problemem był odbiór zagrywki. Mimo to nie graliśmy źle, choć możliwości kontry były wyraźnie ograniczone. Walczyliśmy jednak do końca i myślę, że spotkanie trzymało w napięciu. To było dobre widowisko. Dla nas to kolejne cenne doświadczenie. Mecze z takimi drużynami jak Polska, które mają wysokich zawodników z silnym atakiem, to jeszcze jedna okazja, by się lepiej przygotować do igrzysk.

Jesteśmy już bardzo blisko finałowego turnieju w Rio de Janeiro. To dla nas ważne, bo tam będzie okazja sprawdzić się z najlepszymi. Bardzo dobrze zagraliśmy pierwszego seta, głównie w ataku. Cieszy postawa środkowych, którzy atakowali bardzo skutecznie. To charakterystyczne, że ci, którzy w pierwszym meczu zagrali słabiej, w drugim spisali się lepiej. Myślę, że to konsekwencja ciężkich treningów, jakie ostatnio mieliśmy.

Grupa A: • Serbia - Wenezuela 3:0 i 3:1 • Brazylia - Francja 3:0 i 3:0. Tabela: 1. Brazylia 10 18 28:14; 2. Francja 10 16 18:19; 3. Serbia 10 15 23:18; 4. Wenezuela 10 11 10:28.

Grupa B: • Rosja - Włochy 3:1 i 3:2 • Korea Płd. - Kuba 1:3 i 2:3. Tabela: 1. Rosja 10 19 28:13; 2. Włochy 10 16 24:20; 3. Kuba 10 15 19:21; 4. Kora Płd. 10 10 13:30.

Grupa C: • USA - Hiszpania 3:0 i 3:1 • Bułgaria - Finlandia 2:3 i 3:1. Tabela: 1. USA 10 19 29:9; 2. Bułgaria 9 16 23:18; 3. Hiszpania 10 13 15:25; 4. Finlandia 10 12 12:25.

Jeśli polscy siatkarze choć raz pokonają Egipcjan, ich udział w finałowym turnieju Ligi Światowej (Rio de Janeiro, 23 – 27 lipca) będzie przesądzony. Raul Lozano od dawna powtarza, że mimo wszystkich niedogodności to bardzo pożyteczny sprawdzian formy przed igrzyskami. Podobnie uważają zawodnicy, ale oni najczęściej mówią z trenerem jednym głosem.

Drugi mecz z Japończykami tym różnił się od pierwszego, że Polacy grali lepiej (szczególnie w dwóch pierwszych setach),i trwał o dwie minuty krócej.

Pozostało 88% artykułu
Siatkówka
Marcin Janusz: Tej mieszanki emocji nie zapomnę do końca życia
Siatkówka
Powódź w Polsce. Prezes Stali Nysa: Sport zszedł teraz na drugi plan
Siatkówka
Rusza siatkarska PlusLiga. Jeszcze więcej mocy
Siatkówka
Transfery w PlusLidze. Zbroili się wszyscy
Siatkówka
Paryż 2024. Polscy siatkarze wicemistrzami olimpijskimi. Francja była wspanialsza