Iskra rozbiła Skrę

Siatkarze z Bełchatowa nie wygrali w Odincowie nawet seta. Rewanżowy mecz przyniósł pewne zwycięstwo mistrzom Rosji.

Publikacja: 19.12.2008 01:01

– To na pewno będzie inny mecz niż ten w Bełchatowie. Iskra już nie zagra tak słabo. Musimy się przygotować na ciężką walkę – mówił kapitan Skry, Mariusz Wlazły. W pierwszym meczu to mistrzowie Polski wygrali 3:0.

Wlazły miał rację. Pierwszy set wygrany przez Iskrę 25:14 wyraźnie pokazał, że na taryfę ulgową nie ma co liczyć. Mistrzowie Polski mieli zaledwie 19 procent skuteczności w ataku i wykonali tylko jeden punktowy blok. Rywale – pięć.

Znakomicie, w odróżnieniu od meczu w Bełchatowie, grał Brazylijczyk Giba, pewnie spisywał się blok Iskry. Gdy w drugim secie Skra prowadziła 17:13, wydawało się, że jest szansa na doprowadzenie do wyrównania. Wreszcie blok zaczął funkcjonować jak trzeba, Francuz Stephane Antiga, który wraca po kontuzji kolana, pokazywał, że jest zawodnikiem wielkiego formatu.

Niestety wystarczyła chwila słabości naszej drużyny i Rosjanie ustawili ścianę nad siatką. Nie mógł się przez nią przebić nie tylko Michał Bąkiewicz, ale też Mariusz Wlazły i Dawid Murek. Iskra wyrównała na 18:18, a chwilę później po wspaniałych serwisach Niemca Jochana Schoepsa wyszła na prowadzenie 21:18. Nie pomógł udany blok na Gibie. Zespół z przedmieść Moskwy nie dał sobie wydrzeć zwycięstwa.

Niektórzy liczyli, że Skra ponownie pokona Iskrę i już teraz zapewni sobie awans do kolejnej fazy Ligi Mistrzów, ale mistrz i aktualny lider rosyjskiej Superligi był wyraźnie lepszy. Potwierdził to trzeci, ostatni set. Daniel Castellani, trener Skry, szukał recepty w licznych zmianach, ale żadna z nich nie była zwycięska.

O awansie Skry zadecyduje mecz w Polsce z Panathinaikosem Ateny, w styczniu 2009 roku.

[ramka]Grupa F - 4. kolejka: • Iskra Odińcowo - Skra Bełchatów 3:0 (25:14, 25:22, 25:20)

• Panathinaikos Ateny - VfB Friedrichshafen 3:1. Tabela: 1. Iskra 3-1 7 9:4, 2. PGE Skra 2-2 6 6:6, [/ramka]3. Panathinaikos 2-2 6 6:9, 4. Friedrichshafen 1-3 5 7:9.

– To na pewno będzie inny mecz niż ten w Bełchatowie. Iskra już nie zagra tak słabo. Musimy się przygotować na ciężką walkę – mówił kapitan Skry, Mariusz Wlazły. W pierwszym meczu to mistrzowie Polski wygrali 3:0.

Wlazły miał rację. Pierwszy set wygrany przez Iskrę 25:14 wyraźnie pokazał, że na taryfę ulgową nie ma co liczyć. Mistrzowie Polski mieli zaledwie 19 procent skuteczności w ataku i wykonali tylko jeden punktowy blok. Rywale – pięć.

Siatkówka
PlusLiga siatkarską NBA? „Odjeżdżamy Europie”. Przyczyn jest kilka
Siatkówka
Wielki rok polskiej siatkówki. Wojciech Drzyzga: Taśma się nie zatrzyma
Siatkówka
Polskie siatkarki poznały rywalki na mistrzostwach świata
Siatkówka
Schizma w siatkówce? Polacy myślą o nowej Eurolidze
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Siatkówka
Marcin Janusz: Tej mieszanki emocji nie zapomnę do końca życia