Nie pomogły gwiazdy mistrzów Polski Mariusz Wlazły i Stephane Antiga. Poniżej oczekiwań zagrali wszyscy zawodnicy Skry, w tym hiszpański rozgrywający Miguel Angel Falasca i Dawid Murek. Lanie, jakie po raz drugi sprawili im siatkarze Friedrichshaven (w Polsce też wygrali 3:0), jest też porażką nowego trenera reprezentacji Daniela Castellaniego, który był tak samo bezradny jak jego zawodnicy. Nic nie dało wprowadzenie Jakuba Jarosza za Wlazłego i Macieja Dobrowolskiego za Falascę. Lider Plus Ligi był sparaliżowany, choć awans do „16” miał zapewniony już przed meczem.

Friedrichshafen, zespół bez wielkich nazwisk, dwa lata temu wygrał Ligę Mistrzów, więc grać w siatkówkę na pewno potrafi. Przed tygodniem rozprawił się w Odnińcowie z Iskrą, teraz pokonał do zera Skrę i dzięki temu awansował do 1/8 rozgrywek.

Znacznie korzystniej zaprezentował się w Częstochowie AZS. Przed rozpoczęciem rozgrywek mówiono, że ten budowany bez wielkich pieniędzy zespół nie ma w LM żadnych szans. Teraz zamiast klęski jest awans i poczucie sukcesu.

[ramka][b]Grupa A:[/b] • Domex Tytan AZS Częstochowa - Fenerbahce Stambuł 3:0 (25:21, 25:23, 25:19) • CSKA Sofia - Iraklis Saloniki 0:3. Tabela końcowa: 1. Iraklis 6-0 12 18:4, 2. Domex Tytan AZS 3-3 9 12:10, 3. Fenerbahce 3-3 9 10:12, 4. CSKA 0-6 6 4:18. [b]Grupa F:[/b] • VfB Friedrichshafen - PGE Skra Bełchatów 3:0 (25:22, 25:20, 25:18) • Panathinaikos Ateny - Iskra Odincowo 2:3. Tabela końcowa: 1. Iskra 4-2 10 13:9, 2. VfB 3-3 9 13:10, 3. Skra 3-3 9 9:10, 4. Panathinaikos 2-4 8 9:15. [/ramka]