Czekając na Izmir

Eliminacje do Mistrzostw Świata. Polacy awansowali do przyszłorocznych mistrzostw we Włoszech

Aktualizacja: 17.08.2009 04:10 Publikacja: 17.08.2009 03:58

Mecz ze Słowacją. Atakuje Marcin Możdżonek

Mecz ze Słowacją. Atakuje Marcin Możdżonek

Foto: PAP

Awans siatkarze Daniela Castellaniego zapewnili sobie już w sobotę, wygrywając ze Słowacją. Na koniec turnieju pokonali jeszcze Francję.

Ostatnie piłki sobotniego meczu ze Słowacją. Na trybunach nikt nie siedzi. Po autowym ataku Martina Nemeca Polacy prowadzą w czwartym secie 22: 17. Chwilę później potrójnym blokiem zatrzymują innego Martina, Sopkę. Zawodnik Delecty Bydgoszcz próbuje się rozpaczliwie przebić atakiem z drugiej linii, ale ściana polskich rąk nie daje mu na to szansy. Publiczność skanduje: „Ostatni, ostatni”, gdy w polu serwisowym staje Paweł Woicki. Trudna technicznie zagrywka, Sopko próbuje ją przyjąć na palce, ale popełnia błąd i już można się cieszyć z awansu na mistrzostwa świata.

Włoski trener Słowaków Emanuele Zanini twierdził, że jego siatkarzom, po pierwsze, zabrakło siły, by grać z Polakami jak równy z równym całe spotkanie, po drugie, nie mieli kogoś takiego jak Bartosz Kurek. – Ten chłopak był niesamowity – ocenił naszego skrzydłowego.

Wygrana ze Słowakami po wcześniejszym zwycięstwie ze Słowenią (3:0 w piątek) dawała awans na mistrzostwa bez względu na wynik meczu z Francuzami.

Stephane Antiga, kapitan trójkolorowych, po zwycięstwie swojej drużyny ze Słowenią i pewnym już awansie do mistrzostw powiedział, że kończący turniej mecz z Polakami będzie miał już charakter towarzyski. Tak było, a Polacy z Woickim zamiast Pawła Zagumnego na rozegraniu, z Michałem Ruciakiem w miejsce Bąkiewicza, a od trzeciego seta ze Zbigniewem Bartmanem, który zastąpił Kurka, pokazali, że są zespołem nie do końca jeszcze znanych możliwości. Z Francją, na pewno mocniejszą od tej, którą pokonali w Gdyni bez większego wysiłku, zmierzą się w Izmirze, w pierwszej fazie zbliżających się mistrzostw Europy.

[ramka][b]Turniej w Gdyni[/b]

Piątek: • Polska – Słowenia 3:0 (25:16, 25:23, 25:15) • Francja - Słowacja 3:1 (25:20, 25:18, 22:25, 25:20).

Sobota: • Polska – Słowacja 3:1 (25:19, 26:28, 25:15, 25:19) • Francja – Słowenia 3:1 (27:25, 25:18, 20:25, 25:15)

Niedziela: • Polska – Francja 3:0 (25:17, 25:19, 25:21) • Słowacja – Słowenia 3:2 (25:23, 23:25, 25:21, 21:25, 15:12).

Tabela końcowa: 1. Polska 3 mecze 6 pkt 9:1 sety, 2. Francja 3 5 6:5, 3. Słowacja 3 4 5:8, 4. Słowenia 3 3 3:9. [/ramka]

[ramka][b]Mamy jeszcze rezerwy[/b]

Daniel Castellani - trener reprezentacji Polski

[b]Rz: Po dwóch setach meczu ze Słowacją, najważniejszego w tym turnieju, był remis 1:1. Nie obawiał się pan o końcowy wynik?[/b]

Daniel Castellani: Było nerwowo, nie ukrywam. Presja była ogromna, wiedzieliśmy, jaka jest stawka. Porażka ze Słowakami postawiłaby nas w szalenie trudnej sytuacji. Ale ja nawet przez chwilę nie pomyślałem, że możemy przegrać. Kiedy poszliśmy na krótką przerwę do szatni, powiedziałem zawodnikom: Słuchajcie, to był słaby set, a mimo to oni wygrali go tylko dwoma punktami. Kolejne będą już nasze.

[b]Co oprócz awansu daje największe powody do zadowolenia?[/b]

Postępy młodych graczy. Jak patrzę na Bartka Kurka i jego grę od maja do tego turnieju, to widzę innego zawodnika.

To samo mogę powiedzieć o Zbyszku Bartmanie, Kubie Jaroszu, Piotrze Nowakowskim czy Grzegorzu Łomaczu. Nie wszyscy tu grali, ale wiem, że mogę na nich liczyć. A starsi, doświadczeni gracze, którzy wrócili do tej drużyny, stworzyli z młodymi znakomicie rozumiejący się zespół.

[b]Za kilkanaście dni rozpoczynają się w Turcji mistrzostwa Europy. Wierzy pan, że ta drużyna będzie grała jeszcze lepiej niż w Gdyni?[/b]

Myślę, że tak. Postaramy się jeszcze poprawić obronę i współpracę bloku z obroną.

[b]Mistrzostwa świata dadzą odpowiedź, czy droga, jaką idzie polska męska siatkówka, jest właściwa?[/b]

Jestem przekonany, że tak. Ci młodzi utalentowani gracze, o których mówiłem wcześniej, będą za rok jeszcze lepsi, a wrócą ci, których teraz brakuje. I to dopiero będzie mieszanka wybuchowa.

—rozmawiał Janusz Pindera [/ramka]

Siatkówka
PlusLiga siatkarską NBA? „Odjeżdżamy Europie”. Przyczyn jest kilka
Siatkówka
Wielki rok polskiej siatkówki. Wojciech Drzyzga: Taśma się nie zatrzyma
Siatkówka
Polskie siatkarki poznały rywalki na mistrzostwach świata
Siatkówka
Schizma w siatkówce? Polacy myślą o nowej Eurolidze
Siatkówka
Marcin Janusz: Tej mieszanki emocji nie zapomnę do końca życia