Polki w pierwszej 10 mundialu

Polska - Holandia 3:2. Wicemistrzynie Europy nie dały rady Polkom. Z dwóch drużyn, które stały rok temu na podium w Łodzi lepsza była ta, która wtedy zdobyła brązowy medal. Teraz trzeba pokonać Chinki.

Aktualizacja: 13.11.2010 13:48 Publikacja: 13.11.2010 08:06

Jerzy Matlak mówił przed tym spotkaniem, że polskie siatkarki chcą ładnie pożegnać się z turniejem i zająć 9. miejsce. Pierwszy krok już zrobiły - wygrywając z Holandią. Teraz muszą tylko pokonać Chinki, z którymi przegrały w drugiej fazie grupowej. Trzecia drużyna igrzysk w Pekinie okazała się bowiem lepsza od Kubanek.

Rywalizacja o miejsca 9-12 nie jest szczytem marzeń Polek, ale trzeba pamiętać, że 40 punktów w rankingu FIVB, jakie otrzyma najlepszy zespół w tej grupie może mieć duże znaczenie, gdy przyjdzie walczyć o prawo startu w igrzyskach olimpijskich w Londynie (2012). Złote medale mistrzostw Europy Światowa Federacja Piłki Siatkowej nagradza 30 punktami, więc o 9. miejsce w Japonii naprawdę warto się bić do końca.

Mecz Polska - Holandia mógł trwać znacznie krócej i skończyć się szybkim zwycięstwem drużyny Jerzego Matlaka, ale nasze siatkarki raz jeszcze pokazały, że na tych mistrzostwach specjalizują się w horrorach. W pierwszym secie prowadziły 16:12, by po serii błędów przegrać 24:26. W całym meczu Polki i Holenderki popełniły po 30 błędów własnych, co wiele mówi o jakości tego widowiska.

Na szczęście Matlak ma w Japonii Małgorzatę Glinkę, która raz jeszcze pokazała wielką klasę i pomogła wygrać ważne spotkanie. Zapytana po meczu, czy nie męczy jej przestawianie z ataku na przyjęcie i na odwrót w każdym meczu, tylko się uśmiechnęła i odpowiedziała, że zdążyła do tego przywyknąć i już tych zmian nie zauważa. Najbardziej cieszy ją, że wciąż ma ochotę do gry i to, że wróciła do wielkiej siatkówki po dwuletniej przerwie.

Glinka zdobyła w tym spotkaniu 21 punktów, najwięcej w naszym zespole, dobrze też zagrała w obronie. 15 punktów na swoim koncie zapisała środkowa, Agnieszka Bednarek Kasza (w tym 5 bloków), 12 Anna Werblińska, tym razem nie tak skuteczna, jak wcześniej.

O wyniku meczu pomiędzy wicemistrzyniami i brązowymi medalistkami ubiegłorocznych mistrzostw Europy decydował tie break. Do stanu 4:4 obie drużyny grały punkt za punkt, ale później skuteczniejsze były już Polki. Po kolejnym, mocnym ataku Glinki prowadziły 10:7. Później, też dzięki Glince, jeszcze powiększyły przewagę (13:7).

Straty Holenderek zmniejszyła nieco dobrze grająca w tym meczu środkowa rywalek, Ingrid Visser, ale Glinka raz jeszcze zaatakowała. Nie pomógł wysoki holenderski blok.

Polki miały meczbola (14:8), wygrana była już na wyciągnięcie ręki. Wprawdzie Visser (21 pkt), najskuteczniejsza obok Manon Flier (23) w zespole Holandii raz jeszcze przedarła się przez polskie dłonie, ale już nic nie mogło uchronić zespołu Avitala Selingera od porażki. Ostatni atak Werblińskiej był nie do obrony.

Polki wygrały tie break 15:9, cały mecz 3:2 i w niedzielę powalczą z Chinkami o 9. miejsce w mistrzostwach świata. I jeśli wyjdą z tej konfrontacji zwycięsko, to ładnie pożegnają się z turniejem, który mógł przecież skończyć się dla nich znacznie lepiej.

[ramka][b]Polska - Holandia 3:2[/b] (24:26, 25:22, 25:22, 19:25, 15:9)

[b]Polska:[/b] Milena Sadurek, Katarzyna Gajgał, Agnieszka-Bednarek-Kasza, Anna Werblińska, Małgorzata Glinka-Mogentale, Joanna Kaczor, Mariola Zenik (libero) oraz Karolina Kosek, Berenika Okuniewska, Aleksandra Jagieło.

[b]Holandia:[/b] Kim Staelens, Ingrid Viser, Caroline Wensink, Chaine Staelens, Maret Grothues, Manon Flier, Janneke van Tienen (libero) oraz Alice Blom, Francien Huurman, Laura Dijkema, Nicole Koolhaas.[/ramka]

Jerzy Matlak mówił przed tym spotkaniem, że polskie siatkarki chcą ładnie pożegnać się z turniejem i zająć 9. miejsce. Pierwszy krok już zrobiły - wygrywając z Holandią. Teraz muszą tylko pokonać Chinki, z którymi przegrały w drugiej fazie grupowej. Trzecia drużyna igrzysk w Pekinie okazała się bowiem lepsza od Kubanek.

Rywalizacja o miejsca 9-12 nie jest szczytem marzeń Polek, ale trzeba pamiętać, że 40 punktów w rankingu FIVB, jakie otrzyma najlepszy zespół w tej grupie może mieć duże znaczenie, gdy przyjdzie walczyć o prawo startu w igrzyskach olimpijskich w Londynie (2012). Złote medale mistrzostw Europy Światowa Federacja Piłki Siatkowej nagradza 30 punktami, więc o 9. miejsce w Japonii naprawdę warto się bić do końca.

Siatkówka
Wielki rok polskiej siatkówki. Wojciech Drzyzga: Taśma się nie zatrzyma
Siatkówka
Polskie siatkarki poznały rywalki na mistrzostwach świata
Siatkówka
Schizma w siatkówce? Polacy myślą o nowej Eurolidze
Siatkówka
Marcin Janusz: Tej mieszanki emocji nie zapomnę do końca życia
Siatkówka
Powódź w Polsce. Prezes Stali Nysa: Sport zszedł teraz na drugi plan