Świadomość, że nie są faworytami, dodała Egipcjanom skrzydeł i nie sprzedali tanio skóry. Choć nie przysporzyli Polakom nerwów, zyskali sporo punktów udanymi, nawet pojedynczymi blokami.
W trzecim secie Polacy prowadzili bawet sześcioma punktami, ale przy stanie 18:12 nieco się rozproszyli i rywale zniwelowali różnicę do jednego punktu.
Nasi zawodnicy zmobilizowali się jednak i po kilku nerwowych chwilach pod siatką, spowodowanych kontrowersyjnymi decyzjami sędziów, wygrali pewnie 3:0 (25:21, 26:24 i 25:21). Najbardziej efektownie grającym zawodnikiem został Piotr Nowakowski, a najwięcej punktów zdobył Zbigniew Bartman - 15.
Przed naszymi zawodnikami dwa dni przerwy, podróż do Tokio i najtrudniejsze mecze: z Rosją, Brazylią i Włochami.
Polska: