Jastrzębie to ostatnia drużyna, która zdobyła złoty medal, zanim nastała era Bełchatowa. To było prawie osiem lat temu.
Przed tym sezonem (po walce o utrzymanie w poprzednim) udało się zbudować w Jastrzębiu drużynę, która na papierze jest w stanie nawiązać walkę ze Skrą.
Trener Lorenzo Bernardi dostał od szefów klubu: reprezentanta Włoch Michała Łaskę oraz Zbigniewa Bartmana i Michała Kubiaka, ale niewiele brakowało, by odpadł w ćwierćfinale. Delecta Bydgoszcz wygrała pierwszy mecz, a w drugim prowadziła już 2:0 w setach i wtedy nastąpiła odmiana: Jastrzębie wygrało trzy kolejne spotkania.
Teraz kibice czekają na pojedynki Łaski z Mariuszem Wlazłym oraz Bartmana i Kubiaka z Bartoszem Kurkiem i Michałem Winiarskim.
Emocji nie powinno też zabraknąć w drugiej parze, gdzie ZAKSA Kędzierzyn-Koźle zagra z Asseco Resovią. Drużyny te spotkały się w półfinale rok temu i wtedy wygrała ZAKSA. Resovia przyjedzie do Kędzierzyna niemal prosto z Moskwy, gdzie przegrała w finale Pucharu CEV z Dynamem. Zawodnicy ledwie mieli czas na przepakowanie bagaży.