Reklama

Antiga włoży garnitur

Jeśli Skra wygra w niedzielę w Bełchatowie z Resovią, będzie ósmy raz mistrzem Polski.

Publikacja: 25.04.2014 02:00

Stephane Antiga od przyszłego tygodnia nie będzie już siatkarzem, tylko trenerem reprezentacji Polsk

Stephane Antiga od przyszłego tygodnia nie będzie już siatkarzem, tylko trenerem reprezentacji Polski

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

Drużyna Miguela Angela Falaski dwukrotnie pokonała obrońców tytułu na jego terenie i jest już blisko celu. Gdyby w niedzielę Resovia odparła atak Skry, wtedy zespół z Bełchatowa w poniedziałek mieć będzie jeszcze jedną szansę u siebie, a gdyby doszło do wyrównania stanu rywalizacji, wówczas piąty mecz rozegrany zostanie 1 maja w Rzeszowie.

Libero Resovii Krzysztof Ignaczak wierzy, że karta się odwróci i mistrzowie Polski wrócą do Rzeszowa, by u siebie rozstrzygnąć losy tytułu w decydującym spotkaniu, ale to jest scenariusz marzeń.

Skra oba mecze wyjazdowe wygrała zdecydowanie, szczególnie ten drugi, w którym rozbiła gospodarzy, i nic nie wskazuje na to, że nagle zapomni, jak się gra. Drużyna z Bełchatowa wydaje się nie mieć słabych punktów. W znakomitej formie jest Mariusz Wlazły, kapitan Skry, dwukrotnie wybierany na najlepszego gracza meczów finałowych. Atakuje jak za swych najlepszych czasów i bombarduje rywali zagrywką. Jest bardzo regularny, co już dawno mu się nie zdarzało, a to nie wróży Resovii nic dobrego. Dzielnie wspiera go na zagrywce Argentyńczyk Facundo Conte, bezbłędny także na lewym skrzydle. Jeśli dodamy drugiego z Argentyńczyków, rozgrywającego Nicolasa Uriarte, i dwójkę młodych polskich środkowych, Andrzeja Wronę i Karola Kłosa, oraz reprezentacyjnego libero, Pawła Zatorskiego, to mamy zespół kompletny.

Gorzej z rezerwami, ale na szczęście podstawowi gracze nie mają kłopotów zdrowotnych, więc Falasca, były rozgrywający Skry, może spać spokojnie.

Czy w tej sytuacji Resovia ma jeszcze szansę odwrócić bieg wydarzeń? Prawdopodobieństwo jest niewielkie, ale „nigdy nie lekceważ serca mistrza", jak piszą na transparentach kibice z Rzeszowa.

Reklama
Reklama

Resovia już nieraz pokazała, że potrafi walczyć do końca. Boleśnie przekonała się o tym chociażby Zaksa Kędzierzyn-Koźle w półfinale. Wygrała dwa mecze w Rzeszowie, u siebie prowadziła 2:0 w setach i 16:12 w trzecim. Wydawało się, że jest już w finale. Wiemy, co było dalej.

Ale Skra na dziś jest lepszym zespołem od Zaksy. ?– Oni grają jak Brazylia, szybko, pomysłowo. Trudno będzie ich zatrzymać – mówi o siatkarzach z Bełchatowa Ryszard Bosek, mistrz olimpijski i mistrz świata. Nie tylko on zachwyca się Skrą, która szczyt formy osiągnęła we właściwym momencie. Falaskę już można pochwalić za pracę, jaką wykonał w trenerskim debiucie, i za decyzje personalne, które podjął.

Być może w najbliższą niedzielę po raz ostatni na parkiecie zobaczymy w krótkich spodenkach przyjmującego Skry, Francuza Stephane'a Antigę, który po zakończeniu rozgrywek włoży garnitur i będzie się zajmował już tylko polską reprezentacją.

W meczu o brązowy medal Jastrzębski Węgiel prowadzi z Zaksą 2:0 i jedzie teraz do Kędzierzyna-Koźla. Drużyna Sebastiana Świderskiego na pewno podejmie jeszcze walkę, więc ta rywalizacja wcale nie musi się szybko skończyć.

Mecze finałowe w Polsacie Sport ?w niedzielę (14.45) i ewentualnie ?w poniedziałek (20.00)

Drużyna Miguela Angela Falaski dwukrotnie pokonała obrońców tytułu na jego terenie i jest już blisko celu. Gdyby w niedzielę Resovia odparła atak Skry, wtedy zespół z Bełchatowa w poniedziałek mieć będzie jeszcze jedną szansę u siebie, a gdyby doszło do wyrównania stanu rywalizacji, wówczas piąty mecz rozegrany zostanie 1 maja w Rzeszowie.

Libero Resovii Krzysztof Ignaczak wierzy, że karta się odwróci i mistrzowie Polski wrócą do Rzeszowa, by u siebie rozstrzygnąć losy tytułu w decydującym spotkaniu, ale to jest scenariusz marzeń.

Pozostało jeszcze 81% artykułu
Reklama
Siatkówka
Niespodzianki nie było. Półfinał mistrzostw świata nie dla polskich siatkarek
Siatkówka
Mistrzostwa świata siatkarek. Bal debiutantek w Tajlandii
Siatkówka
Pokaz siły polskich siatkarzy. Wygrali Ligę Narodów bez straty seta
Siatkówka
Polacy w finale Ligi Narodów. Szybkie zwycięstwo nad Brazylią
Siatkówka
Liga Narodów siatkarzy. Polacy zagrają o medale, wystarczyły trzy sety
Reklama
Reklama