Reklama
Rozwiń

Daniel Pliński: rezerwy w zagrywce

- W meczach z Brazylią i Rosją nie będziemy faworytami, ale o strachu nie ma mowy. Z Serbią przegraliśmy drugiego seta i to nas jeszcze wzmocniło - mówi Daniel Pliński, środkowy reprezentacji Polski

Aktualizacja: 15.08.2008 16:47 Publikacja: 15.08.2008 16:44

Daniel Pliński: rezerwy w zagrywce

Foto: Fotorzepa, Piotr Nowak PN Piotr Nowak

Co zadecydowało o wygranej z Serbami?

Dobra taktyka i wykonanie. Wiedzieliśmy od początku do końca co mamy robić. Ich rozgrywający Nikola Grbić rozebrany był na części. Niczym nie mógł nas zaskoczyć. Ale najważniejsze, by taki plan taktyczny miał kto wykonać. Na szczęście nie mamy w drużynie słabych punktów. Jeśli wszyscy grają na swoim wysokim poziomie, to wtedy nie ma powodów do niepokoju.

Wielu was już porównuje z tym zespołem, który dwa lata temu w Japonii zdobył wicemistrzostwo świata. Mają rację?

Uważam, że jesteśmy teraz lepszą drużyną. Każdy z nas przez ten czas sporo się nauczył. Odnoszę wrażenie, że lepiej rozumiemy samą filozofię tej gry. Teraz najważniejsze jest, by te większe, indywidualne umiejętności przełożyć na zespołowy sukces. Na razie się udaje. Jesteśmy w dobrej dyspozycji. To może być nasz turniej.

Po finale Ligi Światowej w Rio de Janeiro pojawiały się głosy, że jesteście w rozsypce i nie odegracie żadnej roli w igrzyskach?

To były tylko przygotowania do igrzysk, nic więcej. Serbowie, którzy pokonali wtedy Brazylię i walczyli w finale z USA przegrali tu już trzy mecze. Amerykanie też nie prezentują się najlepiej. To dowód, że nie sposób utrzymać długo tak wysokiej formy.

Gdzie macie jeszcze rezerwy?

W zagrywce, choć nie ulega wątpliwości, że musimy ją wzmocnić. Wystarczyło popatrzeć na mecz Rosjan z Brazylijczykami, by zobaczyć jak oni serwowali. Ryzykowali od początku do końca. Mnie cieszy jednak to, że z meczu na mecz i w tym elemencie robimy postępy.

Z wysokości pierwszego piętra, gdzie siedzą dziennikarze wygląda, że te właśnie zespoły są od was mocniejsze. W sobotę zagracie z Brazylią, w poniedziałek z Rosją. Bez obaw o wynik?

Nie będziemy faworytami, ale o strachu nie ma mowy. Jesteśmy drużyną kompletną, dobrze się uzupełniamy, a zmiennicy nie odstają od reszty. Kiedy wchodzą, robią to, co mają robić.

Kiedy jest dobrze problemów nie ma, ale co będzie, gdy wynik będzie niekorzystny?

Z Serbią przegraliśmy drugiego seta i to nas jeszcze wzmocniło. Atmosfera nie siadła, wręcz przeciwnie. Tą drogą pójdziemy dalej.

Co zadecydowało o wygranej z Serbami?

Dobra taktyka i wykonanie. Wiedzieliśmy od początku do końca co mamy robić. Ich rozgrywający Nikola Grbić rozebrany był na części. Niczym nie mógł nas zaskoczyć. Ale najważniejsze, by taki plan taktyczny miał kto wykonać. Na szczęście nie mamy w drużynie słabych punktów. Jeśli wszyscy grają na swoim wysokim poziomie, to wtedy nie ma powodów do niepokoju.

Pozostało jeszcze 81% artykułu
Siatkówka
Polskie siatkarki poznały rywalki na mistrzostwach świata
Siatkówka
Schizma w siatkówce? Polacy myślą o nowej Eurolidze
Siatkówka
Marcin Janusz: Tej mieszanki emocji nie zapomnę do końca życia
Siatkówka
Powódź w Polsce. Prezes Stali Nysa: Sport zszedł teraz na drugi plan
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego
Siatkówka
Rusza siatkarska PlusLiga. Jeszcze więcej mocy
Materiał Promocyjny
„Nowy finansowy ja” w nowym roku