Reklama
Rozwiń
Reklama

Muszyna Dream Team, nowa siła z Sopotu

Takich transferów jeszcze w żeńskiej PlusLidze nie było. Reprezentacja na razie jest w ich cieniu.

Publikacja: 29.07.2010 22:29

Jerzy Matlak

Jerzy Matlak

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

Muszynianka sprowadziła osiem zawodniczek, w tym dwie Holenderki (bardziej znana to Debby Stam) i nasze kadrowiczki, m.in. Joannę Kaczor, Agnieszkę Bednarek, Milenę Sadurek i Katarzynę Gajgał.

Później do akcji wszedł Atom Trefl Sopot, który najpierw kupił sobie miejsce w PlusLidze, a teraz kompletuje zespół, który z powodzeniem może sięgnąć po złoto. W Sopocie będzie włoski sztab na czele z trenerem Alessandro Chiappinim oraz wielka, choć nieco przebrzmiała, gwiazda – Simona Rinieri, też z Włoch. Zagrają też Kinga Maculewicz, Dorota Świeniewicz, Eleonora Dziękiewicz i Izabela Bełcik.

A co na to mistrz Polski Alu-prof Bielsko-Biała? Grzegorz Wagner, jej nowy trener, nie ma wątpliwości: – Poradzimy sobie we wszystkich rozgrywkach – mówi pewnym głosem.

Dla trenera reprezentacji Jerzego Matlaka najważniejsze są jesienne mistrzostwa świata w Japonii, choć i on twierdzi, że tak naprawdę cel drużyny narodowej to igrzyska w Londynie. Stąd sporo zmian w kadrze i dużo nowych twarzy.

Pierwszym poważnym sprawdzianem będą zaczynające się za tydzień w Gdyni rozgrywki World Grand Prix, odpowiednik męskiej Ligi Światowej. Matlak ma nadzieję, że Polki zakwalifikują się do finałowego turnieju w Ningbo (Chiny, 25 – 29 sierpnia), bo potrzebuje jak najwięcej ciężkich meczów.

Reklama
Reklama

Trener ma też nowe pomysły. Postanowił przekwalifikować atakującą Joannę Kaczor na przyjmującą. Powód jest prosty, do kadry wróciła Katarzyna Skowrońska-Dolata i jej pozycja będzie niepodważalna. W tej sytuacji Kaczor jako atakująca na lewym skrzydle to ciekawa taktyczna zagrywka. Przed laty takich roszad dokonywał Andrzej Niemczyk. Między innymi dlatego Skowrońska jest dziś znakomitą atakującą, a nie środkową.

Mistrzostwa świata to dla siatkarek impreza roku, ale na razie przygotowania reprezentacji i mecze kontrolne (1 – 2 sierpnia z Rosją) są w cieniu ligowych transferów.

Muszynianka sprowadziła osiem zawodniczek, w tym dwie Holenderki (bardziej znana to Debby Stam) i nasze kadrowiczki, m.in. Joannę Kaczor, Agnieszkę Bednarek, Milenę Sadurek i Katarzynę Gajgał.

Później do akcji wszedł Atom Trefl Sopot, który najpierw kupił sobie miejsce w PlusLidze, a teraz kompletuje zespół, który z powodzeniem może sięgnąć po złoto. W Sopocie będzie włoski sztab na czele z trenerem Alessandro Chiappinim oraz wielka, choć nieco przebrzmiała, gwiazda – Simona Rinieri, też z Włoch. Zagrają też Kinga Maculewicz, Dorota Świeniewicz, Eleonora Dziękiewicz i Izabela Bełcik.

Reklama
Siatkówka
Jakub Kochanowski dla „Rzeczpospolitej". „Nie ma czasu na refleksje i odpoczynek"
Materiał Promocyjny
Bank Pekao uczy cyberodporności
Siatkówka
Tomasz Fornal dla „Rzeczpospolitej". „Mieliśmy swoje problemy, których nie udało się przezwyciężyć"
Siatkówka
Mistrzostwa świata siatkarzy. Syndrom sezonu poolimpijskiego
Siatkówka
Mistrzostwa świata siatkarzy. Męczarnie na koniec, ale Polacy mają medal
Materiał Promocyjny
Stacje ładowania dla ciężarówek pilnie potrzebne
Siatkówka
Trzy sety i koniec marzeń o złocie
Materiał Promocyjny
Transformacja energetyczna: Były pytania, czas na odpowiedzi
Reklama
Reklama