Muszynianka sprowadziła osiem zawodniczek, w tym dwie Holenderki (bardziej znana to Debby Stam) i nasze kadrowiczki, m.in. Joannę Kaczor, Agnieszkę Bednarek, Milenę Sadurek i Katarzynę Gajgał.
Później do akcji wszedł Atom Trefl Sopot, który najpierw kupił sobie miejsce w PlusLidze, a teraz kompletuje zespół, który z powodzeniem może sięgnąć po złoto. W Sopocie będzie włoski sztab na czele z trenerem Alessandro Chiappinim oraz wielka, choć nieco przebrzmiała, gwiazda – Simona Rinieri, też z Włoch. Zagrają też Kinga Maculewicz, Dorota Świeniewicz, Eleonora Dziękiewicz i Izabela Bełcik.
A co na to mistrz Polski Alu-prof Bielsko-Biała? Grzegorz Wagner, jej nowy trener, nie ma wątpliwości: – Poradzimy sobie we wszystkich rozgrywkach – mówi pewnym głosem.
Dla trenera reprezentacji Jerzego Matlaka najważniejsze są jesienne mistrzostwa świata w Japonii, choć i on twierdzi, że tak naprawdę cel drużyny narodowej to igrzyska w Londynie. Stąd sporo zmian w kadrze i dużo nowych twarzy.
Pierwszym poważnym sprawdzianem będą zaczynające się za tydzień w Gdyni rozgrywki World Grand Prix, odpowiednik męskiej Ligi Światowej. Matlak ma nadzieję, że Polki zakwalifikują się do finałowego turnieju w Ningbo (Chiny, 25 – 29 sierpnia), bo potrzebuje jak najwięcej ciężkich meczów.