Na mistrzostw świata Polki nie mogą sobie pozwolić na porażki

Jutro początek drugiej fazy mistrzostw świata. Polki grają z Koreą Południową

Publikacja: 05.11.2010 01:11

We wtorek Polki pokonały Peruwianki 3:0

We wtorek Polki pokonały Peruwianki 3:0

Foto: AFP

Ostatnie mistrzostwa świata rozegrane cztery lata temu, również w Japonii, nie przyniosły sukcesu ani Polkom, ani Koreankom. Nasze siatkarki wracały z Tokio kompletnie przegrane, zajęły dopiero 15. miejsce. Koreanki skończyły turniej na 13. pozycji.

W Polsce od tego czasu zmieniło się kilku trenerów. Najpierw Ireneusza Kłosa zastąpił Marco Bonitta, a po igrzyskach w Pekinie miejsce Włocha zajął Jerzy Matlak, który w ubiegłym roku wraz z Piotrem Makowskim poprowadził nasz zespół po brązowy medal mistrzostw Europy.

Koreanki też mają nowego szkoleniowca. Jest nim 42-letni Sam Ryong Park, olimpijczyk z Seulu (1988). Ma on za zadanie wprowadzić drużynę do czołówki światowej. Na razie trener może być zadowolony. Koreanki po dramatycznym meczu pokonały Turcję, niespodziewanie wygrały z Chinkami, a przegrały tylko po twardej walce z broniącymi tytułu Rosjankami.

W sobotę rano Polki czeka bardzo trudne zadanie. Koreanki prezentują typową szkołę azjatycką. Grają szybko, kombinacyjnie, znakomicie bronią.

Statystki po pierwszej części turnieju potwierdzają klasę Koreanek. Kim Yeon Koung zdobyła do tej pory 97 punktów i jest trzecia w klasyfikacji najlepiej punktujących. Joanna Kaczor zajmuje 23. miejsce (64 pkt). Inna z Koreanek, Jie Youn Nam, jest druga w klasyfikacji najlepiej przyjmujących. Anna Werblińska jest dopiero 40.

Reklama
Reklama

Gdyby patrzeć tylko na statystyki, to Polki miałyby niewielkie szanse, ale jak mówi Jerzy Matlak – statystyki nie grają, tak samo jak nazwiska. Nasze siatkarki mają już na koncie dwie porażki, więc warunkiem pozostania w grze o medale są zwycięstwa we wszystkich meczach.

[i]Transmisja w Polsacie i Polsacie Sport o 7.[/i]

Ostatnie mistrzostwa świata rozegrane cztery lata temu, również w Japonii, nie przyniosły sukcesu ani Polkom, ani Koreankom. Nasze siatkarki wracały z Tokio kompletnie przegrane, zajęły dopiero 15. miejsce. Koreanki skończyły turniej na 13. pozycji.

W Polsce od tego czasu zmieniło się kilku trenerów. Najpierw Ireneusza Kłosa zastąpił Marco Bonitta, a po igrzyskach w Pekinie miejsce Włocha zajął Jerzy Matlak, który w ubiegłym roku wraz z Piotrem Makowskim poprowadził nasz zespół po brązowy medal mistrzostw Europy.

Reklama
Siatkówka
Kryspin Baran, prezes Aluronu Warty Zawiercie: Brak kontrowersji to miód na serce sponsora
Siatkówka
Nic dwa razy się nie zdarza. Zawiercie przegrało w finale siatkarskiej Ligi Mistrzów
Siatkówka
Bartosz Kwolek dla „Rzeczpospolitej”: Zasłużyliśmy na przydomek „Jurajskich Rycerzy”
Siatkówka
Liga Mistrzów siatkarzy. Aluron Warta Zawiercie wygrał polski półfinał i powalczy o trofeum
Siatkówka
Święto siatkówki w Łodzi. Dwie polskie drużyny powalczą o zwycięstwo w Lidze Mistrzów
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama