O siatkarzach z Trydentu mówi się, że są najlepszym klubowym zespołem na świecie. Trentino ma takie gwiazdy jak Bułgar Matej Kazijski, Kubańczyk Osmany Juantorena, Brazylijczyk Raphael i kilku reprezentantów Włoch.
Ale Skra też ma wiele atutów. W kwadracie dla rezerwowych stoją reprezentanci Polski, wicemistrzowie świata i mistrzowie Europy oraz gracz tej klasy, co Francuz Stephane Antiga.
W takich meczach jak ten ważne są detale. Nie wiadomo, jak potoczyłoby się to spotkanie, gdy Skra nie wygrała pierwszego seta. To była wojna, w której więcej zimnej krwi i trochę szczęścia mieli sześciokrotni mistrzowie Polski.
Skuteczny serwis Skry wybijał rywali z uderzenia, a dobre przyjęcie pozwoliło Hiszpanowi Miguelowi Angelowi Falasce rozgrywać tak jak lubi: szybko i z akcentem na atakowanie środkiem.
Wystarczy spojrzeć, kto zdobywał punkty dla Skry: skrzydłowi – Bartosz Kurek (15), Mariusz Wlazły (14), Michał Winiarski (11) oraz środkowi – Daniel Pliński (10) i Marcin Możdżonek (9). Do tego ten ostatni był najlepszym blokującym meczu.