Reklama

Złoty set dla Rosjan

Skrze nie pomogło zwycięstwo 3:1 w Kazaniu, bo przegrała złotego seta

Publikacja: 10.03.2011 01:27

Mecz w Kazaniu. Atakuje Aleksander Abrosimow

Mecz w Kazaniu. Atakuje Aleksander Abrosimow

Foto: newspix.pl

Gdyby o awansie decydowały wyniki obu spotkań mistrzów Polski z mistrzem Rosji, w finale LM w Bolzano grałaby Skra. W Łodzi siatkarze z Bełchatowa przegrali 2:3, w Kazaniu wygrali 3:1, więc rachunek jest prosty.

Ale zasada złotego seta nie premiuje tych prostych i logicznych obliczeń. Dzień wcześniej skorzystał z tego Jastrzębski Węgiel, który przegrał z Noliko Maaseik 0:3 w rewanżowym spotkaniu, ale gdy przyszło do decydujących rozstrzygnięć, pokonał Belgów 17:15 i zagra w finałowym turnieju Ligi Mistrzów.

Mistrzowie Polski lecieli do Kazania z wysoko podniesionymi głowami. Wierzyli, że pokonają najbogatszą drużynę rosyjskiej ligi (budżet – 10 mln euro), później udowodnią swoją wyższość w złotym secie i zapewnią sobie awans do Final Four w Bolzano.

Pierwszego seta Skra wygrała w wielkim stylu. Mariusz Wlazły skutecznie atakował i blokował Siergieja Tietuchina, maestrię techniczną kilka razy pokazał Michał Winiarski.

Drugi set był jednak sygnałem ostrzegawczym, że rywalom nie wolno dawać szansy, bo wiedzą, jak z takiej pomocy korzystać. W tej partii emocji nie było. Trener Jacek Nawrocki szukał szansy do końca, wpuścił na boisko zmienników, ale rozpędzonego Zenitu nie udało się powstrzymać.

Reklama
Reklama

Trzeci i czwarty set to siatkówka na najwyższym poziomie, godna finału Ligi Mistrzów. 23-letni Maksym Michajłow, jeden z najlepszych atakujących na świecie, z podziwem patrzył na polski blok, nie mógł też zrozumieć, jak Winiarski zdobywa punkty w niezwykle trudnych sytuacjach. Bardzo dobrze grał hiszpański rozgrywający Skry – Miguel Angel Falasca. Przystąpił do tego spotkania ze złamanym dużym palcem u nogi. Kontuzji tej doznał tydzień temu w Łodzi, w pierwszym meczu z Zenitem, gdy zderzył się z Danielem Plińskim. Gdyby powiedział, że nie może wystąpić w rewanżu, nikt nie miałby do niego pretensji, ale on chciał grać i robił to znakomicie.

Pod koniec  czwartego seta Władymir Alekno, trener Zenitu i reprezentacji Rosji, miał szarą z nerwów twarz. Zdawał sobie sprawę, że tego meczu już nie wygra, została mu  tylko ostatnia szansa – złoty set.

Jacek Nawrocki pytany przed tym spotkaniem, co Skra musi zrobić, by awansować, odpowiedział krótko: – Wygrać cztery sety. Jeśli zagra tak jak w pierwszej partii w Łodzi, nie będzie  z tym problemów.

Skończyło się na trzech. Złoty set zaczął się dla naszej drużyny znakomicie. Najpierw uderzył mocno i celnie Wlazły, chwilę później siatkarze Skry zablokowali Michajłowa i Amerykanina Williama Priddy'ego. Alekno poszarzał jeszcze bardziej, zdawał sobie sprawę, że jeszcze dwie, trzy takie akcje i jego zespół padnie na kolana. Niestety przy stanie 3:2 Wlazły huknął na pojedynczym bloku w aut i coś się w grze Skry zacięło. Nie pomogła zmiana niepewnego w tym spotkaniu Bartosza Kurka na Stephane'a Antigę. Michajłow kończył atak za atakiem. Wrócił Kurek i znów nie wytrzymał napięcia. To on posłał ostatni serwis w siatkę i Alekno mógł odetchnąć.

Był to siódmy pucharowy mecz Skry w Rosji, pierwszy wygrany, ale to  gorzkie zwycięstwo.

Liga Mistrzów 1/2 finału

Reklama
Reklama

• Zenit Kazań - PGE Skra Bełchatów 1:3 (22:25, 25:17, 23:25, 19:25), złoty set 15:11, pierwszy mecz 3:2. Awans Zenit.

Zaksa blisko szczęścia

W pierwszym finałowym meczu Pucharu CEV siatkarze Zaksy Kędzierzyn-Koźle pokonali na wyjeździe słynny Sisley Treviso 3:2 (17:25, 25:22, 18:25, 25:22, 15:11). W sobotę rewanż w Kędzierzynie.

Gdyby o awansie decydowały wyniki obu spotkań mistrzów Polski z mistrzem Rosji, w finale LM w Bolzano grałaby Skra. W Łodzi siatkarze z Bełchatowa przegrali 2:3, w Kazaniu wygrali 3:1, więc rachunek jest prosty.

Ale zasada złotego seta nie premiuje tych prostych i logicznych obliczeń. Dzień wcześniej skorzystał z tego Jastrzębski Węgiel, który przegrał z Noliko Maaseik 0:3 w rewanżowym spotkaniu, ale gdy przyszło do decydujących rozstrzygnięć, pokonał Belgów 17:15 i zagra w finałowym turnieju Ligi Mistrzów.

Pozostało jeszcze 84% artykułu
Reklama
Siatkówka
Startuje PlusLiga siatkarzy. Nowi bohaterowie się przydadzą
Materiał Promocyjny
Bank Pekao uczy cyberodporności
Siatkówka
Jakub Kochanowski dla „Rzeczpospolitej". „Nie ma czasu na refleksje i odpoczynek"
Siatkówka
Tomasz Fornal dla „Rzeczpospolitej". „Mieliśmy swoje problemy, których nie udało się przezwyciężyć"
Siatkówka
Mistrzostwa świata siatkarzy. Syndrom sezonu poolimpijskiego
Materiał Promocyjny
Stacje ładowania dla ciężarówek pilnie potrzebne
Siatkówka
Mistrzostwa świata siatkarzy. Męczarnie na koniec, ale Polacy mają medal
Materiał Promocyjny
Nowy Ursus to wyjątkowy projekt mieszkaniowy w historii Ronsona
Reklama
Reklama